Rozdzielanie sióstr (aktl.)

Rozdzielanie sióstr (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
50-osobowy zespół medyczny szpitala w Rijadzie (Arabia Saudyjska) przystąpił do operacji rozdzielenia polskich sióstr syjamskich. Ma ona potrwać blisko 15 godzin.
Operacja przebiega zgodnie z oczekiwaniami lekarzy - powiedział rano w rozmowie telefonicznej z ambasador RP w Arabii Saudyjskiej, Adam Kułach. Według planów zabieg rozdzielenia polskich sióstr syjamskich potrwa 15 godzin. Bierze udział 25 lekarzy. Co jakiś czas informują oni dziennikarzy o przebiegu operacji.

Na zabieg złoży się dziesięć etapów - pierwszym z nich, który zajął dwie godziny, było uśpienie dziewczynek. Kierujący zespołem saudyjskich anestezjologów dr Mohammed Dżamal powiedział, że pierwszy etap operacji przebiegł pomyślnie i stan dziewczynek jest stabilny.

Jak zaznacza ambasador Kułach, zabieg na polskich siostrach został zaplanowany bardzo szczegółowo. W sobotę w Rijadzie odbyła się próbna operacja. "Zespół lekarzy symulował poszczególne etapy zabiegu - od przygotowania dzieci do operacji, aż do całkowitego rozdzielenia" - wyjaśnił ambasador.

Zabieg rozdzielenia bliźniaczek saudyjscy lekarze określają jako "trudną, wieloetapową i kosztowną operację". Bliźniaczki połączone są na odcinku brzucha, miednicy, pośladków i kręgosłupa. Mają wspólny odbyt i przylegające niższe partie układu moczowo-płciowego. Daria ma kompletny układ moczowo-płciowy, natomiast Olga - tylko jedną, nieprawidłowo rozwiniętą nerkę. Dziewczynki mają wspólną aortę brzuszną, żyłę główną dolną oraz dolny odcinek kręgosłupa.

Przebieg operacji można oglądać na żywo na stronie www.conjoinedtwins.med.sa oraz w 1. kanale telewizji saudyjskiej Saudi-1 (dostępnej w Polsce na kanale 275 w Cyfrze Plus).

Rodzaj połączenia polskich sióstr syjamskich rokuje dobre szanse na przeżycie przez nie operacji rozdzielenia. W tym przypadku nie ma bowiem konieczności rozdzielania narządów bezpośrednio ważnych dla życia, jak serce czy wątroba. Z pewnością jednak nie  ma możliwości, by podczas operacji rozdzielenia bliźniaczek nie zostały uszkodzone jakieś układy - powiedział chirurg, prof. Piotr Kaliciński, kierownik Kliniki Chirurgii Dziecięcej i Transplantacji Narządów w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.

"Zabiegi rozdzielania bliźniąt syjamskich to niezwykle trudne operacje, wymagające rekonstrukcji wielu układów jednocześnie" - podkreślił .

Według specjalistów, podczas rozdzielania wspólnego u dziewczynek końcowego odcinka kręgosłupa uszkodzone zostaną włókna nerwowe. "Bardzo prawdopodobne jest, że wystąpią zniszczenia w obrębie układu nerwowego, skutkujące porażeniem kończyn, niedowładem. Mogą wystąpić problemy z trzymaniem stolca i moczu" - ocenia Kaliciński.

W związku z tym, że u jednej z sióstr występuje tylko jedna nerka - i to nieprawidłowo rozwinięta - istnieją też obawy czy funkcja tej jednej nerki wystarczy dziewczynce do życia.

Siostry Daria i Olga Kołacz, które przyszły na świat 8 października 2003 roku w Łodzi, były najpierw w październiku tego roku badane w Klinice Chirurgii Dzieci Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Tamtejsi lekarze zamierzali przeprowadzić operację ich rozdzielenia w styczniu 2005 roku. W tym czasie jednakże w odpowiedzi na apel rodziny dziewczynek, zamieszczony w internecie, z ofertą pomocy wystąpił saudyjski książę i następca tronu, wicepremier i naczelny dowódca Gwardii Narodowej, książę Abd Allah ibn Abd al-Aziz as-Saud.

Na jego zaproszenie i koszt siostry oraz ich mama przebywają w Arabii Saudyjskiej od 11 grudnia. Finansuje on także koszty operacji. Do jej przeprowadzenia przygotowywała dziewczynki 70-osobowa grupa saudyjskich specjalistów.

em, pap