Nadawanie cyfrowe - według założeń dokumentu wprowadzającego nowy system w Polsce - rozpocznie się od Mazowsza i Wielkopolski.
Telewizje, dysponujące nowoczesnym sprzętem, są już przygotowane do nadawania cyfrowego - nowoczesnego, zapewniającego lepszą jakość programów. Nadal jednak sygnał telewizyjny nadawany jest za pośrednictwem naziemnych przekaźników, a większość Polaków ma analogowe odbiorniki telewizyjne. Przejście na system cyfrowy wymaga zmiany infrastruktury, zarówno związanej z emisją sygnału, jak i odbiorników zdolnych odbierać taki sygnał.
Tuż po zatwierdzeniu przez rząd dokumentu wprowadzającego telewizję cyfrową rozpoczną się pierwsze działania: prezes Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty przekaże do dyspozycji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji częstotliwości na nadawanie cyfrowe.
Rada będzie musiała przeprowadzić konkurs dla podmiotów, które będę ubiegały się o dysponowanie tymi częstotliwościami, i wybrać najlepsze oferty.
W ten sposób na rynku pojawią się tzw. operatorzy multipleksów (multipleks to inaczej rodzaj wiązki sygnałów cyfrowych), którym będą przydzielone określone pasma częstotliwości i kanały telewizyjne dla transmisji cyfrowych. Wydadzą oni wcześniej pieniądze na unowocześnienie infrastruktury nadawczej. Gdy telewizja cyfrowa zacznie działać, będą mieć zysk z tego, że ktoś wynajmuje od nich daną częstotliwość.
"Na początku planowane jest uruchomienie dwóch multipleksów, które dają możliwość pokrycia programowego wszystkich obecnych dziś naziemnych programów telewizyjnych w Polsce plus dodatkowe przepustowości dla innych usług" - wyjaśnił Hałka. Docelowo w Polsce może być nawet do 6-7 multipleksów.
Dzięki multipleksom odbiorca otrzyma nie tylko więcej programów o lepszej jakości, ale także dodatkowe usługi, np. dostęp do serwisów internetowych, biuletynów informacji publicznej w wersji elektronicznej.
Ministerstwo infrastruktury liczy, że do 2014 r. większość Polaków będzie już odbierać telewizję cyfrową, w więc zainwestują oni w nowoczesne telewizory (to obecnie koszt kilku-kilkunastu tysięcy złotych) lub specjalne przystawki umożliwiające odbiór cyfrowy przez odbiorniki analogowe (koszt od 200 do 1300 zł).
Zanim sygnał naziemny zostanie odłączony, funkcjonować będzie równoczesne nadawanie naziemne analogowe i cyfrowe.
"De facto, te telewizory czy przystawki będę docelowo terminalami cyfrowych sieci nadawczych i w ten sposób w naszych domach pojawią się urządzenia, które będą połączeniem telewizora z komputerem" - tłumaczył Hałka.
Według zaleceń Komisji Europejskiej, kraje członkowskie UE powinny zakończyć nadawanie analogowe do 2015 roku.
em, pap