Legendarna Atlantyda, której opis podaje Platon w swych dialogach, miała leżeć na Oceanie Atlantyckim niedaleko Słupów Heraklesa. Według legendy, na którą powołuje się Platon, wiele tysięcy lat przed tym greckim filozofem, wyspa została zniszczona przez trzęsienie ziemi i w ciągu jednej nocy pochłonięta przez morze. Oprócz Platona istnienia wyspy nie potwierdza nikt inny.
Zdaniem Gutschera, kataklizm opisywany przez Platona faktycznie mógł mieć miejsce - podobny był do znacznie późniejszego trzęsienia ziemi, jakie w 1755 zniszczyło Lizbonę, przynosząc też fale morskie tsunami o wysokości do dziesięciu metrów.
Na zatopiona wyspę Spartel jako źródło legendy o Atlantydzie wskazywał wcześniej już inny francuski geolog, Jacques Collina- Girard. Zdaniem obu naukowców, trzęsienia, podobne do tego, jakie nastąpiło u wybrzeży Portugalii w 1755 r., powtarzają się w rejonie Cieśniny - głównie w Zatoce Cadiz, gdzie leży Spartel - regularnie co 1500-2000 lat.
Prezentując swą hipotezę, Gutscher powołuje się na badania geologiczne dna morza w tym akwenie, wskazujące, iż 12 tysięcy lat temu - a więc w czasie, w jakim Platon sytuuje zatopienie Atlantydy - faktycznie miało tu miejsce potężne trzęsienie ziemi.
ks, pap