Z kolei oceniając samych siebie 43 procent obywateli Rosji potępia skłonności rodaków do alkoholu, 23 procent - lenistwo i brak inicjatywy. Z drugiej strony 41 procent podkreśla dobroć i uczciwość Rosjan, a 26 procent - serdeczność.
"Ten sondaż wykazuje, że Rosjanie żyją we własnym świecie i jedynie mała część z nich formułuje swoje osądy opierając się na osobistych kontaktach z cudzoziemcami. W większości ich wizja mieszkańców Zachodu jest oparta na stereotypach i mitach" - skomentował wyniki sondażu pracownik WCIOM, Dmitrij Polikanow.
Taki negatywny stereotyp ludzi z Zachodu ukształtowała wśród Rosjan wieloletnia, a nawet wielowiekowa oficjalna propaganda. "Ksenofobia była częścią polityki państwa od czasów Iwana Groźnego. Bolszewicy przeciwstawiali ZSRR +zgniłemu zachodniemu liberalizmowi+ i te stereotypy są jeszcze bardzo silne" - uważa dyrektor Instytutu Technologii Politycznych Igor Bunin.
Sondaż pokazuje natomiast, że Rosjanie praktycznie w ogóle nie interesują się krajami Europy Środkowej i Wschodniej. Według dyrektora WCIOM ds. międzynarodowych Dmitrija Polikanowa, klasycznym przykładem, potwierdzającym tę tezę, jest Polska.
Z badania wynika, że 44 proc. Rosjan pozytywnie ocenia stosunki polsko-rosyjskie, charakteryzując je jako normalne, spokojne, a tylko 41 proc. uważa, że są one napięte, chłodne lub wręcz wrogie. Połowa uczestników sondażu oświadczyła też, że ich stosunek do Polski w ostatnich 10 latach nie uległ zmianie. Zdaniem Polikanowa, świadczy to o tym, że Rosjanie prawie w ogóle nie zwracają uwagi na kraje Europy Środkowej i Wschodniej.
Przedstawiciel WCIOM powiedział, że respondenci mieli spore problemy z odpowiedzią na pytanie, z czym kojarzy im się Polska. Spośród poproszonych o podanie nazwisk, które w związku z Polską przychodzą im do głowy, 47 proc. wymieniło Annę German, a 41 proc. Edytę Piechę (rosyjska piosenkarka polskiego pochodzenia).
Jak powiedział Polikanow, choć prezydent Aleksander Kwaśniewski stosunkowo często pojawia się w mediach, tylko 8 proc. Rosjan wskazało go jako jednego z liderów Europy Środkowowschodniej. W opinii dyrektora WCIOM, to także ilustruje brak zainteresowania tym regionem ze strony Rosjan.
"Kraje te znajdują się na peryferiach społecznego zainteresowania. Sytuacja zmienia się tylko wtedy, gdy dochodzi do jakichś skandali, sensacji, albo wizyt na najwyższym szczeblu lub podpisania spektakularnych porozumień" - podsumował Polikanow. Sondaż został przeprowadzony wśród 1.600 osób z 46 rosyjskich regionów.
em, pap