Żółta kartka, Szwajcaria: Philippe Senderos, Hakan Yakin, Raphael Wicky, Christoph Spycher, Johan Djourou. Korea Płd.: Park Chu- young, Kim Jin-kyu, Lee Chun-soo.
Sędzia: Horacio Elizondo (Argentyna). Widzów 43 000.
Szwajcaria: Pascal Zuberbuehler - Philipp Degen, Philippe Senderos (53. Johan Djourou), Patrick Mueller, Christoph Spycher - Tranquillo Barnetta, Johann Vogel, Ricardo Cabanas, Hakan Yakin (71. Xavier Margairaz), Raphael Wicky (88. Valon Behrami) - Alex Frei.
Korea Płd.: Lee Woon-jae - Lee Young-pyo (63. Ahn Jung-hwan), Kim Jin-kyu, Choi Jin-cheul, Kim Dong-jin - Park Ji-sung, Kim Nam-il, Lee Ho - Lee Chun-soo, Cho Jae-jin, Park Chu-young (66. Seol Ki- hyun).
Przy remisie pewni awansu mogli być Szwajcarzy.
Koreańczycy musieli czekać na wynik pojedynku Francji z Togo. Gdyby Francuzi wygrali z przewagą minimum dwóch bramek, oni a nie zespół Korei Płd. awansowali.
Na początku spotkania obie drużyny stworzyły kilka groźnych sytuacji, ale bramkarze stanęli na wysokości zadania. W ekipie Szwajcarii groźnie strzelał Hakan Yakin, jednak rozgrywający setny mecz w zespole narodowym bramkarz koreański, Lee Woon-jae nie dał się zaskoczyć.
W 8 minucie Park Ji-sung próbował silnym strzałem zaskoczyć bramkarza Pascala Zuberbuehlera. Dwie minuty później doskonałej okazji do zdobycia bramki nie wykorzystał Szwajcar Tranquillo Barnetta.
Piłkarze Szwajcarii, którzy nie mają w swoim zespole wielkiej gwiazdy przez pierwsze dwadzieścia minut spotkania zmarnowali kilka dogodnych okazji strzeleckich. Ale w 23 minucie szczęście się w końcu do nich uśmiechnęło, bramkę strzelając głową zdobył obrońca Philippe Senderos.
Po stracie bramki Koreańczycy szybko chcieli obrobić straty, zaczęli atakować, ale przez to kilka razy pogubili się w obronie i niewiele brakowało, aby rywale strzelili im drugiego gola. Hakan Yakin minimalnie spudłował, szczęścia nie miał także Alexander Frei.
Po przerwie piłkarze z Korei ponownie ruszyli do ataków, jednak razili brakiem skuteczności. Przez prawie dziesięć minut Szwajcarzy mieli problemy z wyprowadzeniem piłki ze swojej połowy boiska, Koreańczycy jednak przewagi nie wykorzystali.
Skuteczniejsi byli Szwajcarzy. Już w 64 minucie Frei mógł podwyższyć wynik, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Trzynaście minut później oddał strzał bardziej precyzyjny i ustalił rezultat spotkania na 2:0 dla Szwajcarii.
Napastnicy Korei Południowej w końcówce meczu kilka razy próbowali zdobyć honorowego gola, ale szczęście im nie dopisało.
pap, ab