"Idylla w spokojnej okolicy" to w języku prospektów często obiekt położony z dala od infrastruktury turystycznej - sklepów, przystanków autobusowych itp.
"Bezpośrednio nad morzem" może oznaczać hotel na klifowym wybrzeżu lub koło portu, a wcale nie przy wymarzonej plaży.
"Od strony morza" - takie sformułowanie wcale nie gwarantuje widoku na morze; zapewne ów widok przesłaniają najrozmaitsze zabudowania.
"Plaża w stanie naturalnym" może się okazać plażą, o którą nikt nie dba. Turysta powinien się liczyć nie tyle ze złotym, czy białym pisakiem, co z niewygodnymi kamieniami, a czasem i śmieciami.
"Rozwojowa okolica" może oznaczać, że okolica nie jest jeszcze zbyt dobrze zagospodarowana. Trzeba się liczyć z wieloma placami budowy w sąsiedztwie.
"Wygodny dojazd" - uwaga, hotel leży zapewne przy ruchliwej szosie lub przy głównej ulicy. Hałas samochodów może turystom dokuczać przez całą dobę.
"Bezpośrednio przy promenadzie plażowej" - owa promenada może się okazać ruchliwą ulicą wzdłuż brzegu.
"Dość spokojnie, w centrum starego miasta" - turyści powinni dobrze się wyspać w dzień, bo nocami nie zaznają spokoju.
"Międzynarodowa atmosfera" - można się obawiać, że opisano w ten sposób okolicę, przyciągającą spragnionych alkoholu gości z całego świata.
"Dom przyjazny dla dzieci" - jeśli ktoś naprawdę ceni sobie spokój, powinien poszukać innego miejsca; dzieci bywają dość głośne.
"Funkcjonalne zakwaterowanie" - minimalne wyposażenie, nie ma co liczyć na komfort.
Bogatsi o taką wiedzę, planujący urlop powinni teraz uważnie przeczytać prospekty.
pap, em