Szef zespołu Renault Flavio Briatore uważa, że Formuła 1 jest skorumpowana, a wynik rywalizacji o mistrzostwo świata został "ustalony przy stoliku".
Dzień wcześniej kierowca Renault Fernando Alonso powiedział dziennikarzom, że Formuła 1 "nie jest już sportem". Odniósł się w ten sposób do decyzji o ukaraniu go za zajechanie drogi kierowcy Ferrari Felipe Massie.
W trakcie niedzielnego wyścigu o Grand Prix Włoch Alonso uszkodził bolid i nie ukończył zawodów. Triumfował Niemiec Michael Schumacher (Ferrari), który na trzy wyścigi przed końcem sezonu ma w klasyfikacji generalnej dwa punkty straty do Alonso.
"To co wydarzyło się w niedzielę nie jest problemem. Dziwi mnie to co miało miejsce przed wyścigiem. Kwestia mistrzostwa świata została ustalona przy stoliku. Uznano, że tytuł należy dać Schumacherowi i tak się stanie" - powiedział w wywiadzie dla włoskiej telewizji RAI Briatore.
"W porównaniu z tym co dzieje się w Formule 1 skandal z ustawianiem spotkań w ekstraklasie piłkarskiej wywołuje jedynie uśmiech" - dodał Briatore.
Jego komentarze wywołały odpowiedź zarówno przedstawicieli Ferrari, jak i Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA).
"Akceptuję fakt, że niektórzy ludzie lubią od czasu do czasu opowiadać różne rzeczy o Ferrari, ale jest ktoś kto mówi za dużo i nie wykorzystał szansy by siedzieć cicho. W życiu trzeba mieć choć odrobinę klasy, więc na jego zarzuty nie będę odpowiadał" - powiedział prezes Ferrari Luca di Montezemolo.
"Komentarze szefa Renault zostały odnotowane i FIA rozważy jak na nie zareagować" - poinformował rzecznik FIA. Na 19 września zwołano specjalne posiedzenie Rady FIA w związku z Grand Prix Turcji. Niewykluczone, że na tym spotkaniu poruszona zostanie również sprawa Briatore.
pap, ab
W trakcie niedzielnego wyścigu o Grand Prix Włoch Alonso uszkodził bolid i nie ukończył zawodów. Triumfował Niemiec Michael Schumacher (Ferrari), który na trzy wyścigi przed końcem sezonu ma w klasyfikacji generalnej dwa punkty straty do Alonso.
"To co wydarzyło się w niedzielę nie jest problemem. Dziwi mnie to co miało miejsce przed wyścigiem. Kwestia mistrzostwa świata została ustalona przy stoliku. Uznano, że tytuł należy dać Schumacherowi i tak się stanie" - powiedział w wywiadzie dla włoskiej telewizji RAI Briatore.
"W porównaniu z tym co dzieje się w Formule 1 skandal z ustawianiem spotkań w ekstraklasie piłkarskiej wywołuje jedynie uśmiech" - dodał Briatore.
Jego komentarze wywołały odpowiedź zarówno przedstawicieli Ferrari, jak i Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA).
"Akceptuję fakt, że niektórzy ludzie lubią od czasu do czasu opowiadać różne rzeczy o Ferrari, ale jest ktoś kto mówi za dużo i nie wykorzystał szansy by siedzieć cicho. W życiu trzeba mieć choć odrobinę klasy, więc na jego zarzuty nie będę odpowiadał" - powiedział prezes Ferrari Luca di Montezemolo.
"Komentarze szefa Renault zostały odnotowane i FIA rozważy jak na nie zareagować" - poinformował rzecznik FIA. Na 19 września zwołano specjalne posiedzenie Rady FIA w związku z Grand Prix Turcji. Niewykluczone, że na tym spotkaniu poruszona zostanie również sprawa Briatore.
pap, ab