Naukowcy symulowali warunki jakie panują w przestrzeni kosmicznej, w której obecny jest pył kosmiczny, lód oraz proste związki chemiczne, między innymi amoniak oraz kwas octowy. "Indukowana reakcja chemiczna, w odróżnieniu od tej zachodzącej spontanicznie, wymaga obecności czynnika aktywującego, jakim może być foton lub elektron. W takim przypadku zachodzi proces zerwania starych wiązań chemicznych, zniszczenie cząsteczek, reorganizacja w efekcie której powstają nowe cząsteczki chemiczne" - wyjaśnia dr Anne Lafosse z Université Paris-Sud.
Analizy prowadzone przez naukowców polegały na napromieniowaniu diamentowej powierzchni, pozostającej w kontakcie z mieszaniną amoniaku i kwasu octowego wiązką elektronów o niskiej energii (4- 20 eV). Eksperyment przeprowadzany był w temperaturze zbliżonej do tej, jaka panuje w przestrzeni kosmicznej, czyli w 25 stopniach K (około 250 stopni Celsjusza poniżej zera).
W eksperymencie wykorzystano nowoczesną aparaturę badawczą, spektrometr HREEL (ang. High Resolution Electron Energy Loss spectrometry), który umożliwił zarówno dostarczenie wiązki elektronów do próbki, jak również późniejszą analizę drgań cząsteczek i określenie składu chemicznego poddanej napromieniowaniu mieszaniny.
Badania naukowców wykazały, iż głównym produktem przemian jakie zachodzą w przestrzeni kosmicznej, a które symulowane zostały w laboratorium, jest najprostszy znany aminokwas - glicyna.
"Mechanizm odpowiedzialny za te przemiany nie jest do końca poznany" - dodaje dr Anne Lafosse. Problemem przed jakim stoją obecnie naukowcy, to określenie w jakim stopniu reakcje zachodzące w przestrzeni kosmicznej mogły wpłynąć na skład chemiczny wczesnej, pozbawionej jakiejkolwiek materii organicznej Ziemi.
pap, ss