Patryk Jaki, który z ramienia PiS wystartuje w wyborach samorządowych na prezydenta Warszawy, wypowiedział się dla Polsat News na temat opiekunów osób niepełnosprawnych w Sejmie. – Rozumiem i wspieram protestujących w Sejmie. Uważam, że mają rację – powiedział wiceminister sprawiedliwości.
„W sensie postulatów merytorycznych mają rację”
Poseł Solidarnej Polski przyznał, że „razi go w oczy”, gdy politycy, których część „najchętniej nie pozwoliłaby na to, by dzieci, które są w Sejmie, w ogóle się urodziły”, „lansują” się podczas protestów na Wiejskiej.
Jaki podkreślił, że protestujący „w sensie postulatów merytorycznych mają rację”. – Uważam, że brakuje zrozumienia dla tego, w jaki sposób żyją ci ludzie" – powiedział kandydat PiS.
Spotkanie protestujących z Rafalską
Przypomnijmy, wczoraj doszło do niezapowiedzianego spotkania protestujących opiekunów osób niepełnosprawnych z Elżbietą Rafalską. Rozmowy trwające przez niecałą godzinę odbyły się za zamkniętymi drzwiami. Nie przyniosły one jednak przełomu.
– Mam nadzieję, że w końcu pani minister dokona takiej analizy tego naszego kompromisu. Musimy powtarzać, że to są dwa skromne postulaty. (...) To dzisiejsze spotkanie nic nie zmienia. Jutro znów będzie u nas pani minister, którą zaprosiliśmy. Musimy dalej rozmawiać, bo nie ma analizy naszego kompromisu – powiedziała po spotkaniu Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych.
Propozycja kompromisu
Opiekunowie osób niepełnosprawnych proponują, by od maja tego roku zaczął funkcjonować dodatek „na życie” w wysokości 300 zł miesięcznie. Od stycznia 2019 r. miałby on wzrosnąć o 100 zł. Z kolei od czerwca 2019 r. wysokość dodatku miałaby wynosić już 500 zł. W ten sposób krok po kroku osiągniętoby kwotę, o którą walczą protestujący. Ponadto opiekunowie osób niepełnosprawnych domagają się zrównania wysokości renty socjalnej do kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy.
Rafalska podczas środowej konferencji odpowiedziała na propozycję kompromisu. – Realizujemy pierwszy postulat, podnosimy rentę socjalną, ale spełnienie wszystkich postulatów protestujących dalej zróżnicowałoby sytuację osób niepełnosprawnych – ogłosiła. Minister zapowiedziała podniesienie renty socjalnej do poziomu najniższej emerytury, co będzie kosztowało budżet państwa 540 mln zł.
Czytaj też:
Patryk Jaki o warszawiakach: Rafał Trzaskowski nie musi uczyć ich, jak żyć