Ponad 3 mln widzów obejrzało w grudniu 2018 r. premierowy koncert telewizyjny „Gintrowski – a jednak coś po nas zostanie”.... W czwartek 7 lutego projekt ten w nieco zmodyfikowanej i częściowo rozbudowanej wersji zaprezentowano na scenie Narodowego Forum Muzyki we Wrocławiu. Podczas koncertu widzowie mogli usłyszeć pieśni Przemysława Gintrowskiego napisane do wierszy Zbigniewa Herberta w nowych opracowaniach Jana Stokłosy. Organizatorem projektu była Fundacja im. Przemysława Gintrowskiego. Choć koncerty grane są w różnych miejscach Polski, wrocławski wieczór był wyjątkowy. To właśnie w tym mieście w 2012 r. na zaproszenie Ośrodka „Pamięć i Przyszłość” Gintrowski dał swój ostatni koncert przed śmiercią.
– Pamiętamy o tym fakcie i w związku z nim przeżywam olbrzymie wzruszenie – mówił ze sceny Marek Mutor, dyrektor Centrum Historii Zajezdnia. Mutor przypomniał też, że w tym roku obchodzimy dwie ważne rocznice: wybuchu wojny i upadku komunizmu. – W tych dwóch datach, podobnie jak w pieśniach Gintrowskiego, zawiera się trudne półwiecze polskich losów. Oraz przesłanie, że człowiek może być wolny, nawet gdy wszystko na zewnątrz się wali i jest zewnętrznie zniewolony. Katarzyna Gintrowska, prezes Fundacji im. Przemysława Gintrowskiego, przypomniała, że jej wuj koncertował raczej w kameralnych wnętrzach, często przy gitarze, czasem z akompaniamentem fortepianu. – Nikogo nie udawał, nie szukał kamer, blasku i sztucznego zainteresowania – wspominała. Wyjawiła jednak, że prywatnie artysta lubił bogate brzmienia i rozbudowane instrumentarium. Dlatego koncert jego pieśni w nowych aranżacjach Jana Stokłosy, z chórem i orkiestrą symfoniczną, to w jakimś sensie także spełnienie marzeń barda. A jednocześnie hołd złożony Herbertowi. – Bo w opinii Herberta to właśnie Przemek najlepiej interpretował jego poezję – mówiła, otwierając koncert, Katarzyna Gintrowska.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.