Kawał kamienia
Historia najsłynniejszego diamentu świata”, jak to nazywa podtytuł tej książki, to niezwykły splot dziwnych zdarzeń, to opowieść o kolonializmie, ale też o przepychu wschodnich monarchii jak z „Baśni tysiąca i jednej nocy”, o okrucieństwie, o głupich i nieprawdopodobnych przypadkach. A u podstaw wszystkiego, oprócz oczywiście diamentu, który budzi zainteresowanie, leży przypisywana mu historia, która jest oparta na spisanej przez urzędnika brytyjskiej administracji kolonialnej, który pozszywał w jedną całość historyjki i plotki bazarowe, wysłał jako raport do centrali i oparta legenda Koh-i-noor zaczęła zataczać coraz szersze kręgi, aż stał się on najsłynniejszym diamentem świata. Brytyjczycy oczywiście chcieli i położyli łapę na diamencie, więc abdykujący dziesięcioletni maharadża Pendżabu musiał go podarować królowej Wiktorii. Podróż cennego kamienia do Anglii to cała epopeja: urzędnik, który miał strzec Koh-i-noor, wsunął go do kieszonki kamizelki i zapomniał, ale służący znalazł ten „kawałek szkła”, jak go nazwał. Potem niebezpieczna podróż do portu, pechowy rejs z chorymi na cholerę marynarzami i potężnym sztormem. Legenda rosła, a dzisiaj jest to zaledwie 90. pod względem wielkości kamień na świecie. Kto jednak wie, jak się nazywa największy? A o tym wiedzą prawie wszyscy – oto potęga PR.
William Dalrymple, Anita Anand, „Koh-i-noor”, Noir sur Blanc
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.