Jeszcze przed sejmowymi wakacjami klub PiS złoży wniosek o odwołanie minister zdrowia Ewy Kopacz - mówi z rozmowie z "Naszym Dziennikiem" wiceszefowa klubu Jolanta Szczypińska.
Posłanka wyjaśnia, że Kopacz, jako szefowa komisji zdrowia (pełniła tę funkcje w poprzedniej kadencji Sejmu-PAP) zapewniała wszystkich, że PO ma "pełne szuflady ustaw zdrowotnych i wie, co zrobić, żeby w ochronie zdrowia wszystkim żyło się lepiej, a szczególnie pacjentom".
"Okazało się, że niestety, to nie była prawda i bardziej realny okazuje się scenariusz nakreślony przez poseł Beatę Sawicką, który powoli zaczyna się realizować, dotyczący obligatoryjnej prywatyzacji wszystkich zakładów opieki zdrowotnej" - powiedziała Szczypińska.
Według niej, Kopacz zamiast "rzetelnej merytorycznej pracy popartej projektami ustaw, oferuje nam tylko medialne wystąpienia". Szczypińska dodała, iż ma nadzieję, że wniosek o odwołanie Kopacz zyska akceptację posłów Lewicy.