Tymoszenko mówiła o tym podczas rozmowy telefonicznej z Tuskiem - podała kancelaria szefowej ukraińskiego rządu.
"Donald Tusk poinformował premier Ukrainy o przygotowaniach do nadzwyczajnego szczytu Unii Europejskiej, który odbędzie się 1 września" - czytamy.
Według komunikatu ukraińskiej rady ministrów Tymoszenko potwierdziła w rozmowie z Tuskiem, że stanowisko Ukrainy w sprawie konieczności zachowania niepodległości i jedności terytorialnej Gruzji nie uległo zmianie.
Ukraińska premier oświadczyła też, że ustalenia UE dotyczące konfliktu rosyjsko-gruzińskiego powinny "podlegać bezwarunkowej realizacji przez wszystkie strony konfliktu".
Premierzy Polski i Ukrainy rozmawiali także o planach integracji Ukrainy z Unią Europejską.
Tymoszenko pochwaliła tu polsko-szwedzką inicjatywę w tej sprawie, zasugerowała jednak, że Ukraina nie zmierza do Europy z pustymi rękami.
"Ukraina ma wszelkie możliwości do dalszej integracji z europejską polityką bezpieczeństwa i obrony, w szczególności w dziedzinach dotyczących jej udziału w regulowaniu kryzysów oraz realizacji zadań pokojowych" - podkreśliła pani premier.
Dyrektor Centrum Informacyjnego Rządu Jacek Filipowicz poinformował, że podczas sobotniej rozmowy, która oprócz konfliktu rosyjsko-gruzińskiego dotyczyła kontaktów Ukrainy z Rosją i Polską oraz europejskich aspiracji Ukrainy, "premier zapewnił, że na Radzie Europejskiej Ukraina będzie jednym z tematów priorytetowych".
Poniedziałkowy szczyt Unii Europejskiej będzie poświęcony sytuacji w Gruzji i przyszłości stosunków UE z Rosją. Nadzwyczajne spotkanie szefów państw i rządów zostało zwołane przez prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego na wniosek kilku krajów członkowskich UE, w tym Polski.
ab, pap