FIFA i UEFA nie uznają nowego administratora Polskiego Związku Piłki Nożnej. Decyzję w sprawie "środków wobec PZPN" podejmą pod koniec października Komitet Wykonawczy FIFA i Komisja ds. Nagłych UEFA. Obie federacje piłkarskie, światowa i europejska, oceniły zawieszenie dotychczasowych władz PZPN jako nielegalne.
W poniedziałek Trybunał Arbitrażowy przy PKOl, na wniosek ministra sportu, ustanowił w związku kuratora - Roberta Zawłockiego. Jego pierwszymi decyzjami było zawieszenie zarządu oraz odwołanie zaplanowanych na 30 października wyborów. Zdaniem Zawłockiego, 37-letniego prawnika z Poznania, o decyzji Trybunału przesądziło "ciągłe i rażące naruszanie przez zarząd statutu PZPN".
Decyzja o wprowadzeniu do PZPN kuratora nastąpiła trzy dni po potwierdzeniu przez UEFA praw Polski i Ukrainy do organizacji mistrzostw Europy w 2012 roku.
W kontekście przygotowań do Euro-2012 odwołanie legalnych władz PZPN to "poważna sprawa" - ocenił w rozmowie z agencją AFP doradca szefa UEFA William Gaillard. "Każe się nam wierzyć, że są to dwie oddzielne kwestie: organizacja Euro-2012 i zmiana we władzach polskiej federacji. Ale Euro-2012 zostało powierzone polskiej federacji, a nie polskiemu rządowi. To poważna sprawa" - powiedział Gaillard, doradca Michela Platiniego i dyrektor biura komunikacji Europejskiej Unii Piłkarskiej. Zdaniem Gaillarda, postępowanie polskiego rządu "nie było roztropne, bo dopiero co potwierdziliśmy wolę organizacji Euro- 2012 w Polsce i na Ukrainie". "Polski rząd powinien zdać sobie sprawę ze swojego błędu" - zaznaczył.
Doradca Platiniego określił jako "równie poważne" odwołanie wyborów w PZPN, które miały się odbyć 30 października. "Jedyną władzą, którą uznajemy, jest polska federacja, której liderzy zostali wybrani w demokratycznych wyborach".
Zapytany, czy Polsce grożą sankcje, włącznie z wykluczeniem reprezentacji z eliminacji mistrzostw świata, Gaillard ocenił, że byłaby to ostateczność. "Międzynarodowe sankcje nie są wprowadzane w jednej chwili. Wcześniej następują długie negocjacje, które trwają siedem-osiem miesięcy. To klasyczne zachowanie i często sytuacja w tym czasie poprawia się".
Koźmiński prezentuje list od FIFA i UEFA
"Jesteśmy dalecy od triumfalizmu i radości, bo wiemy czym może skutkować stanowisko FIFA i UEFA. Termin 23 października jest dla nas jasnym sygnałem i takim samym powinien być dla pana ministra i panów z PKOl. Musimy po prostu siąść do stołu i się dogadać. My to postulujemy od samego początku, ale jesteśmy ignorowani i wręcz usuwani z tego budynku (siedziby PZPN). Nie tędy droga. Nie tak się załatwia takie sprawy i przede wszystkim nie tymi rękami" - powiedział Koźmiński przedstawiając mediom treść listu od międzynarodowych władz piłkarskich.
W piśmie skierowanym do Michała Listkiewicza szefowie obu federacji - Joseph Blatter (FIFA) i Michel Platini (UEFA) informują, że nie uznają ustanowionego w poniedziałek przez Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu działający przy PKOl kuratora w osobie Roberta Zawłockiego.
"FIFA i UEFA nadal uznają obecne władze PZPN pod Pana kierownictwem jako jedyną legalną władzę zarządzającą piłką nożną w Polsce i reprezentującą ją na arenie międzynarodowej. W konsekwencji, jakiekolwiek pisma, korespondencja i/lub wiadomości, które nie będą podpisane przez legalne władze i uznawane przez FIFA-UEFA władze kierownictwo lub podpisane z upoważnienia Pana Roberta Zawłockiego, zostaną zignorowane i uznane jako nieistotne" - napisali szefowie FIFA i UEFA do Michała Listkiewicza.
Poinformowali również, że sprawą PZPN i polskiego futbolu zajmie się Komitet Wykonawczy FIFA, który zbierze się w dn. 23-24 października.
"Przy konstruktywnej rozmowie we właściwym gronie możemy wszystko załatwić w ciągu dwóch tygodni" - podkreślił odwołany w poniedziałek przez kuratora rzecznik PZPN.
Dodał, że władze związku zajmą się przygotowaniem planowanego na 30 października zjazdu wyborczego.
"W środę policzymy głosy i ogłosimy nazwiska kandydatów na prezesa PZPN. To będzie pierwszy ruch w kierunku przeprowadzenia zjazdu" - zaznaczył Koźmiński.
Poinformował również, że przygotowywane jest zażalenie na decyzję Trybunału Arbitrażowego o ustanowieniu kuratora. Jego zdaniem, nieprawna jest także decyzja kuratora o odwołaniu zarządu PZPN. "Taką decyzję mógł podjąć jedynie Trybunał, a tego nie dokonał. Wobec tego zarząd ma prawo działać równolegle z kuratorem" - zakończył.
Minister Drzewiecki ma nadzieję
Jestem przekonany, że UEFA i FIFA po dokładnym zapoznaniu się z materiałem źródłowym na podstawie którego Trybunał Arbitrażowy przy PKOl podjął decyzję o zawieszeniu władz PZPN i wprowadzeniu kuratora, nie będą tolerowały naruszenia i łamania prawa, do czego dochodziło w PZPN - powiedział szef resortu sportu Mirosław Drzewiecki podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Drzewiecki poinformował, że za kilka dni przedstawiciele Ministerstwa Sportu wyjadą do Szwajcarii aby spotkać się z kierownictwem FIFA i UEFA.
pap, em, keb
Decyzja o wprowadzeniu do PZPN kuratora nastąpiła trzy dni po potwierdzeniu przez UEFA praw Polski i Ukrainy do organizacji mistrzostw Europy w 2012 roku.
W kontekście przygotowań do Euro-2012 odwołanie legalnych władz PZPN to "poważna sprawa" - ocenił w rozmowie z agencją AFP doradca szefa UEFA William Gaillard. "Każe się nam wierzyć, że są to dwie oddzielne kwestie: organizacja Euro-2012 i zmiana we władzach polskiej federacji. Ale Euro-2012 zostało powierzone polskiej federacji, a nie polskiemu rządowi. To poważna sprawa" - powiedział Gaillard, doradca Michela Platiniego i dyrektor biura komunikacji Europejskiej Unii Piłkarskiej. Zdaniem Gaillarda, postępowanie polskiego rządu "nie było roztropne, bo dopiero co potwierdziliśmy wolę organizacji Euro- 2012 w Polsce i na Ukrainie". "Polski rząd powinien zdać sobie sprawę ze swojego błędu" - zaznaczył.
Doradca Platiniego określił jako "równie poważne" odwołanie wyborów w PZPN, które miały się odbyć 30 października. "Jedyną władzą, którą uznajemy, jest polska federacja, której liderzy zostali wybrani w demokratycznych wyborach".
Zapytany, czy Polsce grożą sankcje, włącznie z wykluczeniem reprezentacji z eliminacji mistrzostw świata, Gaillard ocenił, że byłaby to ostateczność. "Międzynarodowe sankcje nie są wprowadzane w jednej chwili. Wcześniej następują długie negocjacje, które trwają siedem-osiem miesięcy. To klasyczne zachowanie i często sytuacja w tym czasie poprawia się".
Koźmiński prezentuje list od FIFA i UEFA
"Jesteśmy dalecy od triumfalizmu i radości, bo wiemy czym może skutkować stanowisko FIFA i UEFA. Termin 23 października jest dla nas jasnym sygnałem i takim samym powinien być dla pana ministra i panów z PKOl. Musimy po prostu siąść do stołu i się dogadać. My to postulujemy od samego początku, ale jesteśmy ignorowani i wręcz usuwani z tego budynku (siedziby PZPN). Nie tędy droga. Nie tak się załatwia takie sprawy i przede wszystkim nie tymi rękami" - powiedział Koźmiński przedstawiając mediom treść listu od międzynarodowych władz piłkarskich.
W piśmie skierowanym do Michała Listkiewicza szefowie obu federacji - Joseph Blatter (FIFA) i Michel Platini (UEFA) informują, że nie uznają ustanowionego w poniedziałek przez Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu działający przy PKOl kuratora w osobie Roberta Zawłockiego.
"FIFA i UEFA nadal uznają obecne władze PZPN pod Pana kierownictwem jako jedyną legalną władzę zarządzającą piłką nożną w Polsce i reprezentującą ją na arenie międzynarodowej. W konsekwencji, jakiekolwiek pisma, korespondencja i/lub wiadomości, które nie będą podpisane przez legalne władze i uznawane przez FIFA-UEFA władze kierownictwo lub podpisane z upoważnienia Pana Roberta Zawłockiego, zostaną zignorowane i uznane jako nieistotne" - napisali szefowie FIFA i UEFA do Michała Listkiewicza.
Poinformowali również, że sprawą PZPN i polskiego futbolu zajmie się Komitet Wykonawczy FIFA, który zbierze się w dn. 23-24 października.
"Przy konstruktywnej rozmowie we właściwym gronie możemy wszystko załatwić w ciągu dwóch tygodni" - podkreślił odwołany w poniedziałek przez kuratora rzecznik PZPN.
Dodał, że władze związku zajmą się przygotowaniem planowanego na 30 października zjazdu wyborczego.
"W środę policzymy głosy i ogłosimy nazwiska kandydatów na prezesa PZPN. To będzie pierwszy ruch w kierunku przeprowadzenia zjazdu" - zaznaczył Koźmiński.
Poinformował również, że przygotowywane jest zażalenie na decyzję Trybunału Arbitrażowego o ustanowieniu kuratora. Jego zdaniem, nieprawna jest także decyzja kuratora o odwołaniu zarządu PZPN. "Taką decyzję mógł podjąć jedynie Trybunał, a tego nie dokonał. Wobec tego zarząd ma prawo działać równolegle z kuratorem" - zakończył.
Minister Drzewiecki ma nadzieję
Jestem przekonany, że UEFA i FIFA po dokładnym zapoznaniu się z materiałem źródłowym na podstawie którego Trybunał Arbitrażowy przy PKOl podjął decyzję o zawieszeniu władz PZPN i wprowadzeniu kuratora, nie będą tolerowały naruszenia i łamania prawa, do czego dochodziło w PZPN - powiedział szef resortu sportu Mirosław Drzewiecki podczas wtorkowej konferencji prasowej.
Drzewiecki poinformował, że za kilka dni przedstawiciele Ministerstwa Sportu wyjadą do Szwajcarii aby spotkać się z kierownictwem FIFA i UEFA.
pap, em, keb