Gowin poinformował w porannym wywiadzie w RMF FM, że raport jego zespołu "jest szlifowany w ostatnich szczegółach". "Jeszcze jesienią klub PO przedstawi projekt dużej ustawy bioetycznej" - zapowiedział poseł.
Zaznaczył, że zespół w wielu "kontrowersyjnych sprawach" przedstawi w swoim raporcie "alternatywne rekomendacje", a ostateczna decyzja jakie rozwiązania znajdą się w projekcie ustawy będzie należała do premiera Donalda Tuska.
Podkreślił, że prawo do zapłodnienia metodą in vitro będą mogły mieć albo małżeństwa, albo wszystkie pary heteroseksualne, które przejdą cykl leczenia niepłodności, albo osoby samotne, związki lesbijskie. "Nie będę forsował rozwiązań" - podkreślił i powtórzył, że to premier będzie musiał dokonać wyboru rozwiązań, które wejdą w życie.
Pytany o refundację metody in vitro z budżetu państwa, powiedział, że uważa, iż powinna być przynajmniej "częściowo refundowana", ale pełny zwrot jej kosztów - jego zdaniem - nie wchodzi w grę.
Zespół ds. bioetyki działający przy kancelarii premiera, w skład którego wchodzą prawnicy, lekarze, biolodzy, filozofowie i etycy, zajmuje się przygotowaniem do ratyfikacji Konwencji Bioetycznej Rady Europy oraz pracuje nad założeniami do ustawy regulującej kwestie dotyczące zapłodnienia metodą in vitro.
Członkowie zespołu mają określić zakres zastrzeżeń do konwencji (ma do tego prawo każdy kraj ratyfikujący), konieczne zmiany w ustawodawstwie, a także rekomendacje do ustawy implementującej, która określa to, co nawet po ratyfikacji pozostaje w gestii poszczególnych państw.
ND, PAP