Rozmowa miała związek z zakończeniem polskiej misji wojskowej w Iraku.
"Zgodzono się, iż polska misja zakończyła się sukcesem, zaświadczonym faktem przekazania odpowiedzialności za bezpieczeństwo w polskiej sferze działań w ręce władz irackich" - czytamy w komunikacie MSZ przekazanym.
Jak podkreślono, rozmówcy zgodzili się także, iż życzyliby sobie, aby podobną dynamikę miały działania stabilizacyjne w Afganistanie.
"W tym kontekście omówiono działania, które mogą być podjęte, aby zapewnić porównywalną skuteczność misji afgańskiej" - napisał w komunikacie rzecznik resortu Piotr Paszkowski.
Według komunikatu tematem rozmowy były także działania USA i UE dotyczące przeciwdziałania turbulencjom na rynkach finansowych oraz wspólne działania USA i Polski na rzecz wzmocnienia NATO jako organizacji wojskowej.
Sikorski zadeklarował w rozmowie z Rice, iż przekaże - zgodnie z sugestiami - polskiemu społeczeństwu gorące słowa podziękowania za zaangażowanie w Iraku.
Na początku października w bazie Echo w Diwanii z udziałem ministra obrony narodowej Bogdana Klicha odbyła się oficjalna ceremonia zakończenia działań polskiego kontyngentu wojskowego. Misja polskich żołnierzy w Iraku kończy się po ponad pięciu latach.
Polscy żołnierze, którzy jeszcze przebywają w Iraku, mają wrócić do kraju końca października. Na miejscu pozostanie około 20 wojskowych, którzy w ramach misji NATO będą zajmować się szkoleniem irackich sił bezpieczeństwa.
W ciągu pięciu lat misji przez Irak przewinęło się ok. 15 tys. polskich żołnierzy. Zginęło blisko 30 - w tym 22 żołnierzy, trzech byłych wojskowych zatrudnionych przez zagraniczne firmy ochroniarskie, dwóch dziennikarzy TVP oraz funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu.
Koszty utrzymania Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Iraku finansowane z budżetu państwa wyniosły - w perspektywie pięciu lat - ponad 800 mln zł.
pap, keb