List otwarty SLD w obronie gen. Jaruzelskiego

List otwarty SLD w obronie gen. Jaruzelskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
SLD opublikuje w czwartek list otwarty w obronie gen. Wojciecha Jaruzelskiego, w którym sprzeciwia się odebraniu generałowi przywilejów emerytalnych.

"Polskiej prawicy nie chodzi o sprawiedliwość społeczną. Jej celem jest wyrobienie w opinii publicznej przekonania, że poprzedni ustrój naszego kraju miał charakter przestępczy" - czytamy w liście.

Jego autorzy porównują życiorysy Jaruzelskiego z życiorysami premiera Donalda Tuska, prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i posła PO Sebastiana Karpiniuka, który był jednym z pomysłodawców ustawy obniżającej emerytury funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa i członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego.

"19-letni poseł PO Sebastian Karpiniuk mógł świętować odnalezienie swojego nazwiska na liście przyjętych na prawo na Uniwersytecie Gdańskim. 19-letni Wojtek Jaruzelski świętował odnalezienie na zesłaniu na Syberii ciężko chorego i  wycieńczonego ojca. Nie cieszył się zresztą długo, bo ojciec zmarł kilka miesięcy później" - piszą autorzy listu.

Jak podkreślili, 20-letni prezes PiS "z przyjaciółmi oblewał dyplom magistra prawa", a 20-letni Jaruzelski "wysłał swojego najlepszego przyjaciela na  rozpoznanie pozycji wroga".

"Donald Tusk w wieku 21 lat kopał z kumplami piłkę na boiskach w Sopocie i  Gdańsku. Porucznik Wojciech Jaruzelski w wieku 21 lat z orderami za dzielność na  mundurze kopał okop, gdy po morderczej przeprawie przez Odrę hitlerowska artyleria przygwoździła jego pluton na drugim brzegu rzeki" - czytamy w liście.

Zdaniem autorów pisma, wbrew temu, co myślą Tusk, J. Kaczyński i Karpiniuk, "45 lat Polski Ludowej nie da się wykreślić z kart polskiej historii i pamięci społeczeństwa", a "klęską zakończy się też próba wmówienia ludziom, że kończyli szkoły w okresie +sowieckiej okupacji+, a dyplomy zdobywali pod bagnetami +namiestników Kremla+".

"Dlatego my, młode pokolenie polskie lewicy, z oburzeniem przyjęliśmy płynącą ze strony dwóch prawicowych partii (...) próbę odebrania emerytury generałowi Wojciechowi Jaruzelskiemu" - napisano.

W opinii polityków lewicy, polskiej prawicy nie chodzi o sprawiedliwość społeczną, a "jej celem jest wyrobienie w opinii publicznej przekonania, że  poprzedni ustrój naszego kraju miał charakter przestępczy".

"Z tego powodu miejsce każdego lewicowca jest dziś u boku generała Jaruzelskiego. IPN posadził na ławie oskarżonych nas wszystkich" - uważają autorzy listu.

List podpisali m.in. szef SLD Grzegorz Napieralski, młodzi posłowie Sojuszu: Tomasz Garbowski, Tomasz Kamiński, Sławomir Kopyciński oraz posłowie koła SdPl-Nowa Lewica Bartosz Arłukowicz i Grzegorz Pisalski.

List zostanie opublikowany w formie ogłoszenia płatego w trzech ogólnopolskich dziennikach i sfinansowany ze środków SLD.

Pod koniec września PO złożyła w Sejmie projekt ustawy, który przewiduje odebranie przywilejów emerytalnych funkcjonariuszom organów bezpieczeństwa PRL.

Przyjęto zasadę, że wszyscy, którzy pracowali w SB, tracą przywileje emerytalne bez względu na to, czy zostali pozytywnie zweryfikowani w 1990 r., czy nie. Według szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego projekt ustawy to "próba zakończenia historycznego rozliczenia z byłym systemem". Projekt PO zakłada również odebranie przywilejów emerytalnych członkom Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego.

W warszawskim Sądzie Okręgowym trwa natomiast proces siedmiu osób oskarżonych w związku z wprowadzeniem w Polsce w grudniu 1981 r. stanu wojennego, w tym gen. Jaruzelskiego.

ND, PAP