Sejm nie wysłucha na wtorkowym posiedzeniu informacji ministra sprawiedliwości - prokuratora generalnego na temat działań organów wymiaru sprawiedliwości w sprawie porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Domagał się tego klub PiS.
Klub PiS domagał się, by porządek obrad obecnego posiedzenia Sejmu został uzupełniony o taką informację. Jednak większość sejmowa opowiedziała się we wtorkowym głosowaniu przeciwko temu. Za tym, by Sejm wysłuchał informacji ministra sprawiedliwości głosowało 119 posłów, przeciwko było 230, a 16 wstrzymało się od głosu.
pap, em
Głosowaniu przyglądali się siostra i ojciec Krzysztofa Olewnika - Danuta i Włodzimierz Olewnikowie.
"Chciałbym, aby Sejm zajął się tą sprawą" - powiedział Włodzimierz Olewnik jeszcze przed głosowaniem. Jak podkreślił, dla niego najważniejsze jest wyjaśnienie prawdy. "Obojętnie czy przyczyni się do tego Sejm, czy prokuratura. Chcę poznać prawdę" - zaznaczył. Z kolei po głosowaniu Danuta Olewnik mówiła dziennikarzom, że to nie jest porażka. "Będziemy walczyć dalej" - podkreśliła.
Do porwania Krzysztofa Olewnika, 27-letniego syna przedsiębiorcy branży mięsnej z Drobina (Mazowieckie), doszło w październiku 2001 r. Sprawcy zażądali okupu, kilkadziesiąt razy kontaktowali się z jego rodziną. W lipcu 2003 r. przekazano porywaczom 300 tys. euro, ale uprowadzony nie został uwolniony. Jak się potem okazało, miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany - Robert Pazik i Sławomir Kościuk udusili go. Ciało ofiary, torturowanej przed śmiercią, znaleziono dopiero po pięciu latach od porwania i trzech od zabójstwa.pap, em