"Niektóre poprawki były poprawkami Lewicy, która podkreślała, że jest to dodatkowe zabezpieczenie przed tzw. prywatyzacją. Chodzi tutaj m.in. o dzierżawę gruntów. Zgodziliśmy się na tę poprawkę" - powiedziała Małecka-Libera.
Odnosząc się do uwagi, że zarówno ta poprawka jak i cała ustawa została przyjęta przez Sejm, Małecka-Libera podkreśliła, że stało się to głosami PO. Pytana o sam przebieg debaty i głosowań zwróciła uwagę, że "ciągle powtarzały się te same pytania, niektóre po kilka razy".
W jej ocenie miały one "zasiać zamęt wśród pacjentów". "Jest to zupełnie niepotrzebne" - powiedziała.
"Spółki, które mają być sukcesorem prawnym samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej przejmą wszystkie zobowiązania tych zoz-ów: nie ma takich obaw, że będą zwolnienia pracowników - ten pakiet osłonowy (jaki przewidywała jedna z poprawek i wniosek mniejszości - PAP) był zupełnie niepotrzebny" - powiedziała.
Według niej "powtarzało się te samo przywoływanie lęku przed prywatyzacją i zyskiem, mimo różnych argumentów i zmian w poprawkach".
"Przygotowując pakiet chcieliśmy, żeby podmiot był właściwie umocowany i odpowiedzialny za swój zakład, żeby miał środki do zarządzania" - dodała.
Poprzemy reformę służby zdrowia zaproponowaną przez PO, jeśli w Senacie przywrócone zostaną niektóre pierwotne rozwiązania - mówi Marek Balicki (SdPL- NL)."Zobaczymy co wyjdzie z Senatu, jeśli zostaną przyjęte kompromisowe rozwiązania: dobrowolność (przekształcania zoz-ów w spółki), 51 proc. udziałów samorządu i zasada non-profit, to poprzemy, bo reforma jest potrzebna, ale mądra, a nie głupia" - powiedział Balicki dziennikarzom po tym jak Sejm przyjął we wtorek wieczorem pakiet 6 ustaw zdrowotnych.
Balicki podkreślił, że "najważniejsze ustawy dla przekształceń - o zakładach opieki zdrowotnej, o pracownikach służby zdrowia oraz ustawa zawierająca przepisy wprowadzające reofmę, nie mogły być poparte (przez jego koło), bo zawierają kardynalne błędy", czyli "przymusowe przekształcenia (zoz-ów) w spółki", co - jak dodał - oznacza, że "samorządy nie będą mogły same podejmować w tej sprawie decyzji".
"Po drugie nie ma żadnych zabezpieczeń przed niekontrolowaną prywatyzacją. I po trzecie te ustawy wprowadzają zasadę maksymalizacji zysku do funkcjonowania szpitali i to jest bardzo złe rozwiązanie" - uważa Balicki.pap, em