Zawiadomiliśmy prokuraturę, wydaje nam się, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa. Biuro zostanie zamknięte, będziemy zabezpieczać sprzęt, przeniesiemy funkcjonujące biuro - powiedział Schetyna. Dodał, że przenoszenie dokumentów i sprzętów już się rozpoczęło.
"Z przedstawicielami wszystkich związków jesteśmy gotowi rozmawiać i rozmawiamy" - zapewnił Schetyna, ale - jak dodał - nie w ten sposób. "Do rozmów jest Komisja Trójstronna. Tam mieszczą się przedstawiciele wszystkich związków" - mówił wicepremier.
Przypomniał, że w pierwszym dniu protestu strona rządowa była gotowa natychmiast oddelegować do rozmów pięciu wiceministrów, ale protestujący odrzucili tę propozycję, żądając rozmowy tylko z premierem, przebywającym akurat za granicą.
Według wicepremiera Sierpień 80 to związek, który nie jest duży, ale radykalny, jego działacze "chcą konfliktu", a zapowiedź wezwania do strajku powszechnego to - jak mówił - wyraz związkowej licytacji.
Sierpień 80 okupuje biuro poselskie Donalda Tuska od środy, kilkudziesięciu związkowców spędza w biurze noc, kolejni dołączają w ciągu dnia. Organizacja sprzeciwia się rządowej propozycji reform systemu emerytalnego i służby zdrowia, polityce wobec stoczni i rybołówstwa, chce też podniesienia płacy minimalnej.
Sierpień 80 odrzucił propozycję rozmów w Centrum Dialog. Przewodniczący związku Bogusław Ziętek zapowiedział, że jeśli okupacja biura będzie się przedłużać, związek zaapeluje do innych central o ogłoszenie strajku powszechnego.
W czwartek szef OPZZ Jan Guz zadeklarował poparcie postulatów Sierpnia 80, dotyczących zabezpieczenia emerytalnego i zdrowotnego. W piątek w Centrum Dialog z prezydium Komisji Trójstronnej ma spotkać się premier.ab, pap