"Chcemy zaproponować w Sejmie - to będzie projekt poselski - takie rozwiązania, które będą przejściową emeryturą dla nauczycieli. Emerytura taka pobierana byłaby przez pięć lat z okresem dojścia do wieku ustawowego, czyli 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn" - powiedziała Fedak.
Minister oceniła, że "ten kompromis jest rozsądny". "Po pierwsze wydłuża okres pracy nauczycieli o prawie sześć lat, po drugie jest rozwiązaniem przejściowym, czyli wygasającym. Pozwoli też tym rocznikom nauczycieli, które szły do pracy z myślą o tym, że będą miały wcześniejszą emeryturę, bardziej łagodnie przejść do wieku ustawowego" - podkreśliła Fedak.
Pytana, kiedy projekt wpłynie do Sejmu, powiedziała: "Posłowie konsultują między sobą te rozwiązania, mam nadzieję, że to będzie uzgodnione międzyklubowo i zgłoszone na tym posiedzeniu Sejmu".
Projekt ustawy o wcześniejszych emeryturach dla nauczycieli, autorstwa minister pracy Jolanty Fedak, "idzie w dobrym kierunku" - ocenił w rozmowie z PAP prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.
"Ten projekt spełnia postulaty wielu nauczycieli" - powiedział.
Jak poinformował Broniarz, ZNP już wcześniej zgłaszał postulat, aby nauczyciele mogli przechodzić na wcześniejszą emeryturę po ukończeniu 55. roku życia i po przepracowaniu ogółem 30 lat, w tym minimum 20 lat z uczniami. "Ten projekt jest zgodny z propozycjami związku" - dodał.
Według obowiązującego prawa, na wcześniejszą emeryturę będą mogli przejść tylko ci nauczyciele, którzy uzyskają do niej prawo do końca tego roku. Mogą to zrobić bez względu na wiek, jeśli mają 30 lat stażu pracy, w tym 20 lat pracy w oświacie, lub 25 lat stażu pracy, w tym 20 lat w szkolnictwie specjalnym.
Z kolei, według rządowego projektu ustawy o emeryturach pomostowych, z emerytur pomostowych mogliby skorzystać jedynie nauczyciele pracujący z tzw. trudną młodzieżą.
Nauczycielskie związki zawodowe domagają się utrzymania prawa do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę dla wszystkich nauczycieli.
pap, keb