Miedwiediew podsumował w ten sposób podróż po Ameryce Łacińskiej, w trakcie której odwiedził Peru, Brazylię i Wenezuelę. Jest pierwszym od ośmiu lat prezydentem Rosji, który odwiedził Kubę. Wkrótce po przybyciu na wyspę Miedwiediew spotkał się z Raulem Castro, bratem i następcą Fidela.
Podsumowując swoją wyprawę do Ameryki Południowej, którą rozpoczął w ostatni weekend w Peru, od udziału w forum Współpracy Gospodarczej Azji i Pacyfiku (APEC) Miedwiediew - cytowany przez agencję Ria Novosti - położył nacisk na "powrót Rosji" do Ameryki Południowej; tłumaczył to jako wzmocnienie "współpracy humanitarnej, ekonomicznej, energetycznej i techniczno-militarnej, (współpracy) która nie jest w żaden sposób skierowana przeciw stronom trzecim" - była to aluzja do USA, które nie patrzą przychylnie na zbliżenie Rosji z Wenezuelą Hugo Chaveza.
W czwartek Miedwiediew i Chavez symbolicznie zainaugurowali razem manewry flot wojennych obu krajów i podpisali porozumienie o współpracy dotyczącej rozwoju energii nuklearnej w Wenezueli.
Zbliżenie Moskwy z Ameryką Łacińską ma miejsce podczas rosnących napięć pomiędzy Rosją a USA w związku z ich amerykańskim projektem dotyczącym instalacji tarczy antyrakietowej w Europie Wschodniej.
Relacje pomiędzy Rosją a Kubą rozluźniły się po upadku Związku Radzieckiego. A sam Fidel Castro sprzeciwił się jednostronnej decyzji Putina o zamknięciu stacji podsłuchów w Lourdes, na przedmieściach Hawany.
Rosja jest dziesiątym co do wielkości obrotów partnerem gospodarczym Kuby; wymiana handlowa w 2007 wyniosła 363 mln dolarów.
Na początku miesiąca Moskwa zaaprobowała 20 mln dolarów kredytu dla Hawany, które Kuba przeznaczy na zakup rosyjskiego wyposażenia dla sektora naftowego i kopalni, oraz środków transportu. Kuba objęta jest od 1962 roku amerykańskim embargiem. Kilka lat temu Rosja zaakceptowała projekt restrukturyzacji 162 mld dolarów długu, jaki Kuba zaciągnęła w Rosji po 1991 roku.
ND, PAP