Politycy PO i PSL chcą, by pedagodzy nadal mieli prawo do wcześniejszej emerytury. Jednak przepisy mają być tak skonstruowane, by skorzystało z nich jak najmniej osób - dowiedziała się "Rzeczpospolita".
"Zamierzamy ustalić taki system świadczeń przedemerytalnych, by zniechęcał do przechodzenia na wcześniejsze emerytury, a zachęcał do dalszej pracy" - mówi gazecie polityk z władz PO.
Prace odbywają się w ścisłym kierownictwie klubów PO i PSL, a nad całością czuwa szef doradców premiera Michał Boni. W przygotowaniach nie uczestniczy już minister pracy Jolanta Fedak z PSL.
Z ustaleń "Rz" wynika, że posłowie chcą zawęzić grupę osób, którym przysługiwałby przywilej wcześniejszej emerytury. Chcą go przyznać nauczycielom urodzonym przed 1969 rokiem. Najprawdopodobniej zostanie zachowany obowiązek przepracowania 30 lat, w tym 20 przy tablicy. Pedagodzy będą mogli odejść z pracy pięć lat przed osiągnięciem ustawowego wieku emerytalnego.
Prace odbywają się w ścisłym kierownictwie klubów PO i PSL, a nad całością czuwa szef doradców premiera Michał Boni. W przygotowaniach nie uczestniczy już minister pracy Jolanta Fedak z PSL.
Z ustaleń "Rz" wynika, że posłowie chcą zawęzić grupę osób, którym przysługiwałby przywilej wcześniejszej emerytury. Chcą go przyznać nauczycielom urodzonym przed 1969 rokiem. Najprawdopodobniej zostanie zachowany obowiązek przepracowania 30 lat, w tym 20 przy tablicy. Pedagodzy będą mogli odejść z pracy pięć lat przed osiągnięciem ustawowego wieku emerytalnego.