"Osiągnęliśmy wszystkie cele. Czekamy tylko, by to, co zostało osiągnięte, zostało potwierdzone na papierze" - powiedział Dowgielewicz.
Jak dodał, porozumienie zakłada "bardzo elastyczne" derogacje dla Polski. Okres przejściowy (w unijnym żargonie - derogacja) w zakupie uprawnień do emisji w energetyce ma trwać od roku 2012 do 2019. W pierwszym roku polskie elektrownie musiałyby kupić tylko 30 proc. uprawnień i przez następne lata dojść do 100 proc. w 2020 r.
"Wszystkie inne zapisy dotyczące modernizacji polskiej energetyki zostały przyjęte" - powiedział.
Już wcześniej realizację swoich głównych postulatów uzyskały Niemcy, które wywalczyły wiele darmowych uprawnień dla swojego przemysłu energochłonnego, oraz Włochy, które - podobnie jak Polska - groziły przed szczytem wetem.
"Dostaliśmy to co chcieliśmy" - powiedział premier Włoch Silvio Berlusconi.
Podstawowy cel pakietu zaproponowanego przez Komisję Europejską (KE) w styczniu br., to redukcja CO2 o 20 proc. w r. 2020 w porównaniu do 1990 r. Do takiego celu zobowiązali się szefowie państw i rządów na szczycie w marcu 2007 r., za niemieckiego przewodnictwa.
ab, pap