W tajnym głosowaniu 20 posłów poparło Olejniczaka, 19 opowiedziało się za odwołaniem go z funkcji szefa klubu.
W październiku zarząd SLD rekomendował szefa partii Grzegorza Napieralskiego na nowego szefa klubu Lewicy. W listopadzie przewodniczący partii przygotował wniosek w sprawie zmiany na funkcji przewodniczącego klubu, pod którym podpisało się 17 posłów.
Po głosowaniu Napieralski powiedział dziennikarzom, że klub "podjął decyzję w demokratycznym głosowaniu i szanujemy ją". Jak dodał, "wszystko jest w jak najlepszym porządku". Pytany, czy jest zawiedziony wynikiem głosowania Napieralski powiedział, że nie.
Olejniczak mówił z kolei, że "lewica ma wielką rolę do odegrania pod warunkiem, że będzie w zgodzie współdziałać". "Wyciągniemy wnioski z tego, co było wcześniej. Nie można doprowadzać do sytuacji, kiedy jest jakaś gra w pojedynkę bądź sprzeczne sygnały dochodzą do wyborców" - powiedział Olejniczak.
Obecnie klub Lewicy dyskutuje nad wetami prezydenta Lecha Kaczyńskiego do ośmiu ustaw, które mają być rozpatrywane na obecnym posiedzeniu Sejmu, a także o zawetowanej w poniedziałek ustawie o emeryturach pomostowych. W posiedzeniu klubu uczestniczy szef OPZZ Jan Guz i prezes ZNP Sławomir Broniarz.
"Klub będzie rozstrzygał o +pomostówkach+ i nie zrobi tego sam Wojciech Olejniczak, ani sam Grzegorz Napieralski" - dodał szef klubu Lewicy.
Napieralski podkreślił z kolei, że decyzja w sprawie wet prezydenta do ustawy o emeryturach pomostowych będzie merytoryczna nie będzie miała związku z wtorkowym głosowaniem na posiedzeniu klubu.
Po głosowaniu w sprawie szefa klubu posłowie SLD nie są pewni jaka decyzja zapadnie w sprawie weta do "pomostówek". Zwolennicy Olejniczaka mówią nieoficjalnie, że lewica powinna być za odrzuceniem weta prezydenta. Z kolei Napieralski mówił w poniedziałek, że będzie rekomendował podtrzymanie tego weta.pap, keb