Postępowanie sprawdzające w sprawie finansowania fundacji "Amicus Europae" przez Pinczuka, jednego z najbogatszych Europejczyków, potentata gazowego i naftowego oraz zięcia b. prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy, zlecono katowickiej prokuraturze w maju ub.r. po ujawnieniu sprawy przez media.
W złożonym nieco później zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa b. poseł Ligi Polskich Rodzin Zygmunt Wrzodak argumentował m.in., że opisana przez media wpłata Pińczuka na rzecz fundacji Kwaśniewskiego (prawie 900 tys. zł) to "dowód wdzięczności" za doprowadzenie do kupna Huty Częstochowa przez konsorcjum, które mogło być powiązane z Pińczukiem.
Inwestorem Huty Częstochowa w 2005 r. został ukraiński Związek Przemysłowy Donbasu, który konkurował o to z hindusko-brytyjskim koncernem LNM (potem zmienił nazwę na Mittal Steel). Jak wskazywał m.in. Wrzodak, "interwencja A. Kwaśniewskiego przerwała w końcowym etapie przetarg na nabycie Huty Częstochowa i zapewne przetarg wygrałby Mittal Steel, który złożył ofertę nabycia Huty o 13 proc. wyższą od Z.P.Donbas".
Prowadzący tę sprawę prokuratorzy zastanawiali się, czy nie powinna zostać umorzona, by ewentualnie trafić przed Trybunał Stanu. Jak poinformowano we wtorek, uznali jednak, że nie.
"Jakie to mogą być oskarżenia? Nie rozumiem tego. Moim zdaniem prokuratorzy w Polsce starają się udowodnić, że głupstwa, którymi się zajmowali, miały jakikolwiek sens" - powiedział Kwaśniewski w rozmowie z polskimi dziennikarzami.
Nawiązał też do sugestii Wrzodaka. "Przecież panowie jesteście tu na Ukrainie i dobrze wiecie, że Pinczuk, z którym rzeczywiście współpracuję (...), i (właściciel Z.P. Donbas Serhij) Taruta, który kupił hutę Częstochowa, to są dwie różne i konkurujące ze sobą osoby. To tak, jakby oskarżyć kogoś, że sypiał z Brigitte Bardot, podczas gdy on naprawdę miał romans z Giną Lollobrigidą" - mówił Kwaśniewski.
"Przygotowywany jest wniosek o przedłużenie tego postępowania" - powiedział we wtorek PAP Leszek Goławski z katowickiego wydziału Prokuratury Krajowej, gdzie toczy się postępowanie.
Śledczy nie wiedzieli, czy mają uprawnienia do prowadzenia śledztwa dotyczącego okresu, kiedy Kwaśniewski był prezydentem. W opinii części konstytucjonalistów, jest to wyłączna kompetencja Trybunału Stanu. Inni specjaliści wyrażali w tej kwestii odmienne poglądy. Z uwagi na te wątpliwości prokuratorzy poprosili przełożonych o zajęcie stanowiska. Pod koniec listopada otrzymali odpowiedź Biura Spraw Konstytucyjnych Prokuratury Krajowej, które zajmowało się tym problemem.
"Z wykładni prawnej, którą otrzymaliśmy, wynika, że po zakończeniu kadencji prezydent podlega orzecznictwu sądów powszechnych" - powiedział cytowany przez wtorkową "Gazetę Wyborczą" naczelnik katowickiego wydziału prokuratury krajowej Zbigniew Pustelnik.
Prok. Goławski zaznaczył, że należy to traktować czysto hipotetycznie, bo w śledztwie nikomu nie przedstawiono żadnych zarzutów. Nie można też wykluczyć umorzenia tego postępowania w przyszłości.
Kwaśniewski jest członkiem zarządu stowarzyszenia Jałtańska Strategia Europejska. Organizacja ta, założona i utrzymywana przez Pinczuka, działa na rzecz integracji europejskiej Ukrainy.
pap, keb