Głosowało 424 posłów, za odrzuceniem weta opowiedziało się 220, przeciw było 201, wstrzymało się od głosu trzech posłów. Większość konieczna do odrzucenia weta wynosiła 255 głosów.
Podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzej Duda uzasadniając weto mówił podczas czwartkowej debaty w Sejmie, że wejście w życie nowelizacji spowoduje powrót do stanu prawnego sprzed 2002 r., kiedy duże sieci handlowe, oferując bony towarowe poniżej ich ceny nominalnej, omijały inne przepisy dotyczące zwalczania nieuczciwej konkurencji. Duda mówił, że zalegalizowanie emitowania bonów poniżej wartości nominalnej doprowadzi do pogłębiania różnic w kondycji oraz konkurencyjności drobnego handlu wobec wielkich sieci oraz spowoduje nieodwracalne zmiany struktury rynku handlu detalicznego.
Adam Abramowicz (PiS) zabierając głos podczas piątkowego głosowania stwierdził, że "Sejm powinien kierować się dobrem ogółu społeczeństwa, a nie interesami jakiejś grupy interesów". Zaznaczył, że uchwaleniem nowelizacji ustawy jest zainteresowana organizacja zrzeszająca sieć supermarketów. Zauważył, że obecnie osoba, która otrzymuje bon towarowy, może zrobić zakupy w dowolnych sklepach, po wprowadzeniu nowych przepisów - będzie zmuszona do zakupów tylko w jednej sieci hipermarketów. Poseł zwrócił uwagę, że ustawa została uchwalona w ekspresowym tempie. Odbyły się zaledwie dwa posiedzenia komisji, a dyskusja na ten temat trwała trzy-cztery minuty. Dodał, że nie wysłuchano w tej sprawie opinii małego handlu.
Ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji została przygotowana przez komisję "Przyjazne Państwo". "Bez problemów przeszła przez Sejm i Senat i zawetował ją dopiero prezydent Lech Kaczyński, po protestach drobnych przedsiębiorców" - powiedział. Według niego "posłowie nie przeprowadzili rzetelnych konsultacji".
Z kolei Adam Rogacki (PiS) mówił, że nowelizacja została dokonana pod wpływem lobbystów. W jego opinii, "jest to ustawa dożynająca polski handel, a korzystna dla supermarketów". Dodał, że "na komisji w rolę eksperta wcielił się pracownik firmy Tesco". Podkreślił, że rząd w ogóle nie ustosunkował się do tej nowelizacji.
Z kolei opowiadający się za odrzuceniem weta posłowie PO twierdzili, że zmiany z 2002 r. spowodowały, że rynek bonów towarowych został zmonopolizowany, a usunięcie tzw. "sztywnej ceny na bony" będzie korzystne dla klientów.
Ustawa została uchwalona przez Sejm 17 października. Nowe przepisy miały obowiązywać od 1 stycznia 2009 roku.
ND, PAP