Bulani zdecydowanie zaprzeczył w piątek doniesieniom, jakoby zatrzymania miały związek ze spiskiem mającym na celu obalenie rządu. Powiedział, że zatrzymanych zwolniono, nie stawiając im żadnych zarzutów. Wyraził opinię, że podejrzenia wobec tych ludzi były bezpodstawne i "umotywowane politycznie". Nie wykluczył, że w sprawę były zaangażowane "czynniki zewnętrzne".
"NYT" napisał, powołującej się na źródła w służbach bezpieczeństwa, że zatrzymań dokonała elitarna jednostka antyterrorystyczna, która podlega bezpośrednio premierowi Iraku Nuriemu al-Malikiemu. Natomiast według rzecznika irackiego MSW w zatrzymaniach nie uczestniczyły siły specjalne.
Krytycy premiera Malikiego twierdzili, że aresztowania miały służyć umocnieniu pozycji szefa rządu przed wyborami lokalnymi w styczniu 2009 roku.
Według źródeł "NYT" część zatrzymanych miała być w początkowej fazie planowania przewrotu; twierdzili tak podobno przedstawiciele MSW i służb bezpieczeństwa.
"To wielkie kłamstwo" - oświadczył w piątek Bulani, komentując doniesienia o planowanym obaleniu rządu.
Agencja Reutera zwraca uwagę, że Bulani, niezależny szyita mianowany przez Malikiego, założył ostatnio własne ugrupowanie - Partię Konstytucyjną, która może się stać konkurencją dla partii premiera.pap, keb