Awantura na lewicy. Andrzej Celiński (Koło Poselskie SdPl-Nowa Lewica, ale już nie partia SdPl) jest oburzony, że jego koledzy z SdPl wykorzystują nazwisko Marka Kondrata do promocji nowego ruchu "Centrolewica". - To absolutny skandal i świństwo - grzmi polityk.
Poszło o artykuł w "Rzeczpospolitej", którego autorzy zapowiedzieli powołanie 1 lutego nowego ruchu nazwie "Centrolewica". Według gazety twarzami mają być m.in. politolog, prof. Kazimierz Kik i aktor Marek Kondrat, a ruch mają tworzyć politycy SdPl: Marek Borowski (poseł, przewodniczący koła SdPl-Nowa Lewica) i Wojciech Filemonowicz (szef SdPl, poza parlamentem) oraz Dariusz Rosati (europoseł SdPl).
Kondrat twarzą Centrolewicy?
Marek Kondrat wszystkiemu zaprzeczył, jednak Celiński poczuł się oburzony w jego imieniu. - Mamy do czynienia z klasycznym przypadkiem łże-polityki opartej na manipulacjach i kłamstwie, niezwykle szkodliwym dla konkretnego człowieka, który w żaden sposób w sprawę nie zaangażowany własną wolą, może ponieść bardzo istotne konsekwencje dla swojego życia - stwierdził na konferencji prasowej
Jak dodał, "tego rodzaju propozycji, takiemu człowiekowi jak Marek Kondrat się nie przedstawia". - Tu chodzi o to, że ktoś - bardzo łatwy do rozszyfrowania z imienia i nazwiska - poważył się, wiedząc że informacja jest nieprawdziwa, przekazać ją jako prawdziwą. Użycie tego rodzaju zabiegu dla wzmocnienia swojej własnej, niepewnej perspektywy politycznej, tego rodzaju manipulacji, jest po prostu absolutnym skandalem. W języku polskim to się nazywa świństwo - stwierdził poseł SdPl.
Jego zdaniem, z tekstu "Rz" "dość jasno" wynika, kto puścił informację na temat Kondrata. - Wzywam te osoby, które są wymieniane w tekście i które autoryzują pomysł tak zwanej Centrolewicy. Wzywam przewodniczącego Rady Politycznej SdPl Marka Borowskiego, wzywam Dariusza Rosatiego, który jest twarzą tego pomysłu, jak czytałem, wzywam Wojciecha Filemonowicza, który jest tutaj wymieniany, do wyjaśnienia, jak mogło dojść do przekazania tej z gruntu nieprawdziwej informacji - apelował Celiński.
Wezwani do tablicy bić się w piersi nie zamierzają. Według Borowskiego informacja na temat udziału Kondrata w projekcie "Centrolewicy" to "zwykła kaczka dziennikarska". - Jestem zażenowany apelami i wezwaniami Andrzeja Celińskiego, który nagle zafascynował się doniesieniami medialnymi - ocenił szef Rady Politycznej SdPl. Zwrócił też uwagę, że sam aktor zaprzeczył, jakoby ktoś z twórców Centrolewicy składał mu propozycję udziału w projekcie.
Podobnie zareagował Filemonowicz. Jak zapewnił, nikt z liderów SdPl, ani PD nie przekazał "Rz" informacji na temat Kondrata. Poradził jednocześnie Celińskiemu, by ten "sprawdził w słowniku znaczenie wyrazu poseł i zajął się wreszcie pracą na rzecz swych wyborców".
Koło Poselskie Socjaldemokracja Polska – Nowa Lewica ma obecnie, po odejściu w grudniu trójki posłów, pięciu członków, z których dwóch - Marek Balicki i Andrzej Celiński - ma status bezpartyjnych. Część polityków SdPl zaangażowała się w tworzenie nowego ruchu - Centrolewicy.
tvn24, keb