Wizyta ma związek z sobotnim atakiem na bazę brytyjskiej armii w hrabstwie Antrim, niedaleko Belfastu, w której zginęło dwóch ok. 20-letnich żołnierzy. Wśród czterech osób rannych jest dwóch cywilów, w tym Polak, który pracował jako dostawca pizzy.
Do ataku przyznało się dysydenckie ugrupowanie Irlandzkiej Armii Republikańskiej (IRA) - Real IRA (Prawdziwa IRA), które nie uznaje układu pokojowego z 1998 roku.
Brown, któremu towarzyszy minister ds. Irlandii Północnej Shaun Woodward, ma się m.in. spotkać z szefem północnoirlandzkiej policji (PSNI) Hugh Orde'em i żołnierzami z zaatakowanej bazy Massereene.
Następnie w siedzibie północnoirlandzkiego parlamentu (Stormont) przewidziane jest spotkanie z pierwszym ministrem (premierem) Peterem Robinsonem, szefem protestanckiej Partii Demokratycznych Unionistów (DUP) i jego zastępcą, Martinem McGuinnessem z katolickiej Sinn Fein.
Przywódcy obu ugrupowań, od maja 2007 roku dzielących się władzą, zgodnie potępili sobotni zamach.
ND, PAP