Konserwatyści atakują szefową rządu głównie za "zbyt socjaldemokratyczną" politykę gospodarczą w czasie kryzysu, ale także za niedawną krytykę pod adresem Benedykta XVI oraz powściągliwe stanowisko w sporze wokół Eriki Steinbach.
Ostrzegają, że brak wyraźnego profilu partii i kompromisy z koalicyjną SPD grożą chadekom utratą głosów tradycyjnych konserwatywnych wyborców, bez których trudniej będzie wygrać we wrześniu.
"W temacie papieża oraz w sporze o Erikę Steinbach doszło do lapsusów" - ocenił w rozmowie z poniedziałkowym dziennikiem "Handelsblatt" przewodniczący grupy bawarskiej CSU w Bundestagu Peter Ramsauer.
Zganił on Merkel za to, że w lutym zażądała wyjaśnień od papieża w sprawie zdjęcia ekskomuniki z negującego holokaust biskupa lefebrysty Richarda Williamsona, a także za to, że nie wstawiła się za Steinbach w trakcie sporu z Polską i SPD o skład rady fundacji poświęconej wysiedleniom.
"Unia musi skoncentrować się przede wszystkim na swojej stałej klienteli wyborczej" - powiedział z kolei w miniony weekend w Norymberdze przewodniczący Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU) Horst Seehofer. Zaapelował do siostrzanej CDU o "wyraźny kurs" polityczny, ostrzegając przed popadaniem w "stan nirwany" i zależność od wyborców o zmiennych preferencjach.
Zdaniem Seehofera do stałych wyborców partii chadeckich należą środowiska niemieckich wypędzonych. Ocenił on, że zachowanie polskiego rządu wobec przewodniczącej Związku Wypędzonych Eriki Steinbach było "haniebne".
Niezadowolenie panuje również w samej Unii Chrześcijańsko- Demokratycznej. Wiceprzewodniczący frakcji CDU/CSU Wolfgang Bosbach ostrzegł w gazecie "Hannoversche Allgemeine Zeitung", że stali wyborcy chadecji mogą "uciec" do liberalnej FDP albo nie wezmą udziału w wyborach.
"Musi stać się jasne, że rozdział pod tytułem wielka koalicja (z SPD) jest zamknięty i otwarty zostanie nowy rozdział, w którym CDU wyraźnie powie, za czym się opowiada" - ocenił z kolei premier landu Badenia-Wirtembergia Guenther Oettinger.
Powodem do niepokoju niektórych chadeków są nieco niższe notowania CDU i CSU w sondażach oraz coraz mocniejsza pozycja liberalnej partii FDP.
Gdyby wybory do Bundestagu odbyły się w minioną niedzielę, CDU/CSU zdobyłyby 37 proc. (o 1 punkt procentowy mniej niż w lutym), FDP - 15 procent (lepiej o 2 punkty), socjaldemokratyczna SPD - 24 procent (gorzej o 1 punkt), a Zieloni i Lewica - 10 procent.
"W konserwatywnym skrzydle chadecji panuje spora niechęć. Złamaniem tabu dla wielu konserwatystów była już publiczna krytyka Merkel pod adresem papieża" - przyznał w rozmowie z PAP Stephen Bastos z Niemieckiego Towarzystwa Polityki Zagranicznej.
Według eksperta, znaczenia zarzutów o pozostawienie na lodzie Eriki Steinbach nie należy jednak przeceniać; sprawa została rozwiązana względnie szybko w wyniku "eleganckiej" rezygnacji szefowej BdV, a nie publicznych wypowiedzi i działań Merkel.
"Sama Steinbach na pewno zyskała na znaczeniu w partii i stała się swoistą nadzieją dla konserwatywnego skrzydła ugrupowania" - ocenił Bastos.
Jego zdaniem większe znaczenie mają problemy CDU ze sformułowaniem swego wyraźnego profilu. Kryzys gospodarczy i finansowy zmusza Unię Chrześcijańsko-Demokratyczną do prowadzenia bardziej socjaldemokratycznej polityki.
Bastos wskazał m.in. na dyskusję o częściowej nacjonalizacji banków, planowanym wywłaszczeniu zagrożonego bankructwem banku Hypo Real Estate oraz drogich pakietach ratunkowych dla gospodarki. "To płachta na byka dla silnie reprezentowanych w CDU zwolenników wolnego rynku. Merkel jest pod dużą presją wewnątrz swego ugrupowania" - powiedział ekspert.
Sekretarz generalny CDU Ronald Pofalla ostrzegł w miniony weekend, że sytuację chadeckich ugrupowań jeszcze bardziej pogarszają otwarte spory wewnętrzne. "Kontrowersyjna dyskusja, jaka toczy się w Unii, będzie negatywnie oddziaływać na notowania w sondażach" - ocenił w rozmowie z dziennikiem "Berliner Zeitung".
Choć CDU/CSU wciąż utrzymuje sporą przewagę nad głównym rywalem, SPD, to politycy chadeccy dobrze pamiętają wybory sprzed blisko czterech lat, gdy większość chadeków stopniała w szybkim tempie, zmuszając partię Merkel do zawarcia niewygodnej wielkiej koalicji z socjaldemokratami.
pap, keb