"O ile osąd w sprawie doktryny Kościoła nie należy do nas, to oceniamy, że takie wypowiedzi zagrażają polityce zdrowie publicznego i nakazom ochrony ludzkiego życia" - kontynuował.
Jak podkreślił rzecznik, Francja stoi na stanowisku, że "wspólnie z informacją, edukacją i diagnostyką, prezerwatywa jest fundamentalnym elementem zapobiegania przenoszeniu się wirusa HIV".
We wtorek podczas rozmowy z dziennikarzami w drodze do Kamerunu Benedykt XVI powiedział, odnosząc się do epidemii AIDS w Afryce: "To jest tragedia, której nie można przezwyciężyć tylko pieniędzmi, nie można pokonać dystrybucją prezerwatyw, które wręcz zwiększają problemy".
Wyraził przekonanie, że potrzebne jest właściwe postępowanie oraz troska o chorych; "cierpienie z cierpiącymi" - podkreślił.
Papieska wypowiedź wywołały żywy sprzeciw wielu postaci francuskiego życia politycznego.
Były premier Alain Juppe (prawicowa Unia na rzecz Ruchu Ludowego, UMP) ocenił, że "ten papież zaczyna stwarzać prawdziwy problem", ponieważ żyje "w sytuacji kompletnego oderwania od rzeczywistości". Sekretarz krajowa Francuskiej Partii Komunistycznej Marie-George Buffet oświadczyła, że słowa papieża były "nieodpowiedzialne" i "kryminalne".Słowa papieża wywołały także protesty niektórych środowisk i lewicowych polityków we Włoszech.
Rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi oznajmił jednak w środę w Kamerunie, gdzie towarzyszy papieżowi w jego pielgrzymce, że Watykan nie zmieni stanowiska w sprawie prezerwatyw. Podkreślił, że według Kościoła katolickiego prezerwatywy nie mogą powstrzymać rozprzestrzeniania się AIDS. Ponadto, dodał ks. Lombardi, w Afryce choroba ta przenosi się nie tylko drogą płciową, ale także z powodu złych warunków higienicznych. Potrzebne jest, jak stwierdził, wychowanie do "odpowiedzialnej seksualności" i zapewnienie bezpłatnej kuracji nosicielom wirusa HIV.
Zwracając się do dziennikarzy ks. Lombardi powiedział: "Nie oczekujcie zmian stanowiska w czasie tej podróży".
"Benedykt XVI przypomniał linię, potwierdzoną już przez Jana Pawła II" - zauważył.
"Koncentrowanie się na prezerwatywie nie jest właściwą drogą, ponieważ odwraca uwagę od bardziej złożonego zadania wychowawczego" - ocenił rzecznik Watykanu.pap, em
Zobacz: Donald Tusk w "Czterech pancernych"