Decyzje w sprawie kandydatów PiS do Parlamentu Europejskiego mogą zapaść na komitecie politycznym partii w przyszłym tygodniu. "Proszę o cierpliwość" - to wszystko, co na temat list wyborczych miał do powiedzenia w środę szef partii Jarosław Kaczyński.
Przewodniczący Zarządu Głównego PiS Joachim Brudziński poinformował, że w środę został powołany komitet wyborczy partii oraz wybrany pełnomocnik wyborczy i pełnomocnik finansowy. Pełnomocnicy reprezentują komitet przed PKW.
Nie wiadomo, kto będzie szefem sztabu wyborczego PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego. J. Kaczyński powiedział, że decyzja w tej sprawie już zapadła - nie chciał jednak zdradzić, kto pokieruje kampanią.
Według nieoficjalnych informacji PAP, w PiS zaostrza się dyskusja dotycząca tego, kto i z jakiego okręgu wystartuje w wyborach do PE.
Według prominentnych posłów klubu PiS, z możliwości ubiegania się o stanowisko europosła nie zrezygnowali obecni parlamentarzyści m.in. Jacek Kurski, Paweł Kowal i Arkadiusz Mularczyk, choć J. Kaczyński zapowiedział już, że zgodę na kandydowanie ma tylko jeden poseł - Zbigniew Ziobro, który będzie liderem listy w okręgu obejmującym województwa małopolskie i świetokrzyskie.
Problemy z otrzymaniem prestiżowej "jedynki" ma europoseł Ryszard Czarnecki. Obecnie jest przymierzany, aby być liderem listy w okręgu mazursko-podlaskim. Jednak - jak dowiaduje się PAP - lokalni działacze nie chcą się na to zgodzić. Argumentują, że z pierwszej pozycji powinien startować ktoś związany z regionem.
Czarnecki był już wymieniany jako lider listy na Dolnym Śląsku. Tam jednak numerem "1" będzie prof. Ryszard Legutko. Prezydencki minister wcześniej typowany był do startu z okręgu śląskiego - tam jednak na czele kandydatów PiS znajdzie się politolog Marek Migalski. Z drugiej pozycji we Wrocławiu o mandat do PE będzie się tu ubiegał obecny eurodeputowany Konrad Szymański.
Nie wiadomo, kto będzie liderem w Łodzi. Dotychczasowe ustalenia były takie, że będzie nim związana z Radiem Maryja obecna posłanka do PE Urszula Krupa. Jednak jej szanse, według polityków PiS z którymi rozmawiała PAP, radykalnie zmalały po tym jak pojawiły się informacje, że zatrudnia w swoim biurze poselskim rodzinę.
Obecnie bliżej łódzkiej "jedynki" jest eurodeputowany, związany z PSL "Piast" Janusz Wojciechowski. Inny polityk związany z tą formacją Zbigniew Kuźmiuk dostanie najprawdopodobniej drugie miejsce w okręgu Warszawa II obejmującym Mazowsze, gdzie liderem będzie rzecznik PiS europoseł Adam Bielan.
Krupa może wystartować w wyborach - tyle że z dalszej pozycji. Niewykluczone, że obejmie dwójkę na Śląsku. O to miejsce walczy również - według informatorów PAP - obecna posłanka PiS Izabela Kloc.
W Poznaniu PiS chce na pierwszym miejscu wystawić posła do PE Marcina Libickiego. Jednak według informacji zebranych przez Instytut Pamięci Narodowej, miał on współpracować ze służbami specjalnymi PRL przy okazji akcji przeciwko zachodnim dyplomatom w Poznaniu.
Libicki od początku zaprzeczał informacjom o współpracy i złożył w poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Poznaniu wniosek o wszczęcie względem niego postępowania lustracyjnego.
Przed ostatecznym zamknięciem list może mu się nie udać oczyścić z zarzutów. Wtedy, według informacji PAP, władze PiS będą starały uzyskać od niego deklarację, że nie był tajnym współpracownikiem i zgodzą się na jego kandydaturę.
Od dłuższego czasu obsadzone są już pierwsze miejsca w Warszawie. "Jedynkę" będzie miał prezydencki minister Michał Kamiński, a "dwójkę" europosłanką Ewa Tomaszewska.
"Pewniakiem" jest pierwsze miejsce na małopolskiej liście dla Zbigniewa Ziobry. Dwójka - jak mówi jeden z parlamentarzystów PiS - jest przeznaczona dla kogoś kogo wyznaczą działacze z Kielc.
Trójkę ma otrzymać Krzysztof Szczerski, politolog na Uniwersytecie Jagiellońskim, wcześniej wiceminister spraw zagranicznych w rządzie PiS.
Pierwsze miejsca na podkarpackiej liście przypadnie byłemu szefowi biura prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - Tomaszowi Porębie. W kontekście "dwójki" wymienia się najczęściej Ewę Draus, która była podkarpackim wojewodą.
"Jedynką" na Pomorzu będzie europosłanka Hanna Foltyn-Kubicka. Sytuacja jest jasna także w kujawsko-pomorskim. Tu numerem jeden ma być były senator PiS Kosma Złotowski - wynika z ustaleń PAP.
Na razie nie wiadomo, kto w tych okręgach mógłby znaleźć się na dalszych miejscach.
Okręg obejmujący m.in. Gorzów Wlkp. i Szczecin z pierwszego miejsca będzie reprezentował Marek Gróbarczyk - minister gospodarki morskiej w rządzie J. Kaczyńskiego.
ND, PAP