Naukowcy ubierali żywe świnie w kamizelki kuloodporne i przywiązywali je do pojazdów symulujących Hummery, które następnie wysadzali za pomocą materiałów wybuchowych. W ten sposób badali w jakim stopniu eksplozje min przydrożnych wpływają na uszkodzenia mózgu, donosi dziennik „USA Today”.
Doświadczenia trwały prawie rok. W tym czasie przeprowadzono 200 wybuchów o różnej sile, pisze dziennik na podstawie dokumentów i wywiadów z pracownikami Pentagonu. Niektóre eksplozje raniły zwierzęta, inne je zabijały.
Dziennik zaznacza, że miny przydrożne pochłaniają najwięcej ofiar wśród amerykańskich żołnierzy w Iraku i Afganistanie.
Eksperymenty pokazały, że pancerze nie pogarszają urazów mózgu. Naukowcy obawiali się, że kamizelki mogą sprawić, że siła wybuchu skupi się na głowie i zwiększy ryzyko uszkodzenia mózgu. Świnie bez kamizelek zdychały w ciągu 24-48 godzin, natomiast zwierzęta w pancerzach wytrzymywały znacznie silniejsze wybuchy.
Doświadczeniom sprzeciwiają się obrońcy praw zwierząt.
„Ochrona życia żołnierzy to wyższa konieczność", obstają przy swoim wojskowi. „Wszelki sprzeciw jest nieuzasadniony. Ludzie to nie świnie".
Amerykańskie koncerny samochodowe wykorzystywały żywe zwierzęta, w tym świnie, w czasie testowania samochodów do początku lat 90. Przestały po protestach obrońców praw zwierząt, przypomina dziennik.
im
Dziennik zaznacza, że miny przydrożne pochłaniają najwięcej ofiar wśród amerykańskich żołnierzy w Iraku i Afganistanie.
Eksperymenty pokazały, że pancerze nie pogarszają urazów mózgu. Naukowcy obawiali się, że kamizelki mogą sprawić, że siła wybuchu skupi się na głowie i zwiększy ryzyko uszkodzenia mózgu. Świnie bez kamizelek zdychały w ciągu 24-48 godzin, natomiast zwierzęta w pancerzach wytrzymywały znacznie silniejsze wybuchy.
Doświadczeniom sprzeciwiają się obrońcy praw zwierząt.
„Ochrona życia żołnierzy to wyższa konieczność", obstają przy swoim wojskowi. „Wszelki sprzeciw jest nieuzasadniony. Ludzie to nie świnie".
Amerykańskie koncerny samochodowe wykorzystywały żywe zwierzęta, w tym świnie, w czasie testowania samochodów do początku lat 90. Przestały po protestach obrońców praw zwierząt, przypomina dziennik.
im