Pierwsza od 13 lat wizyta prezydenta Białorusi na Zachodzie dobiegła końca. Podczas dwudniowego pobytu we Włoszech Aleksander Łukaszenka spotkał się m.in. z papieżem Benedyktem XVI i premierem Włoch Silvio Berlusconim – podaje „Radio Swoboda”.
Łukaszenka po rozmowie z Silvio Berlusconim wyraził swoje zadowolenie, podkreślając, że umocnienie kontaktów między Białorusią a Zachodem może przynieść obopólne korzyści.
Jednak, jak komentuje białoruska opozycja, nowy wizerunek Łukaszenki to tylko chęć zrobienia dobrego wrażenia na Europie. „Łukaszenka chce wykorzystać sytuację i wyciągnąć jak najwięcej korzyści dla siebie, a nie dla Białorusi" – skomentował zastępca przewodniczącego partii Białoruskiego Narodowego Frontu, Wincuk Wieczorka.
Białoruscy politolodzy oceniają wizytę Łukaszenki jako „przerwanie izolacji" i otworzenie się Białorusi na Zachód. „Łukaszenka zrobił krok w stronę Europy” – przytacza słowa politologa „Radio Swoboda”.
Sam Łukaszenka nie pozostawia wątpliwości co do swojej przemiany. Na słowa włoskiego Ministra Spraw Zagranicznych F. Frattiniego, który wezwał białoruskiego prezydenta do przestrzegania praw człowieka, odpowiedział: „Nie potrzebujemy żadnych porad od krajów zachodnich. I bez nich wiemy co robić na Białorusi, jak reformować polityczne i ekonomiczne życie naszego kraju", podaje „Radio Swoboda”.
PP
Jednak, jak komentuje białoruska opozycja, nowy wizerunek Łukaszenki to tylko chęć zrobienia dobrego wrażenia na Europie. „Łukaszenka chce wykorzystać sytuację i wyciągnąć jak najwięcej korzyści dla siebie, a nie dla Białorusi" – skomentował zastępca przewodniczącego partii Białoruskiego Narodowego Frontu, Wincuk Wieczorka.
Białoruscy politolodzy oceniają wizytę Łukaszenki jako „przerwanie izolacji" i otworzenie się Białorusi na Zachód. „Łukaszenka zrobił krok w stronę Europy” – przytacza słowa politologa „Radio Swoboda”.
Sam Łukaszenka nie pozostawia wątpliwości co do swojej przemiany. Na słowa włoskiego Ministra Spraw Zagranicznych F. Frattiniego, który wezwał białoruskiego prezydenta do przestrzegania praw człowieka, odpowiedział: „Nie potrzebujemy żadnych porad od krajów zachodnich. I bez nich wiemy co robić na Białorusi, jak reformować polityczne i ekonomiczne życie naszego kraju", podaje „Radio Swoboda”.
PP