"Flaga 20. brygady pancernej zostanie spuszczona z masztu w związku z zakończeniem bojowych patroli w Basrze i przygotowaniami naszych sił zbrojnych do wycofania się" - powiedział Brown na konferencji prasowej po rozmowach z irackim premierem Nurim al-Malikim na Downing Street.
"Irak jest dziś krajem sukcesu. W dużym stopniu jest to zasługą brytyjskich żołnierzy. Nasza misja nie zawsze była łatwa, wielu wróżyło jej fiasko, ale W. Brytania może być dumna ze swych dokonań" - podkreślił szef brytyjskiego rządu.
Liczbę brytyjskich żołnierzy w Iraku ocenia się obecnie na ok. 3,7 tys. Ich wycofywanie, rozpoczęte w marcu, ma być w najbliższych dniach przyspieszone. Część sprzętu zostanie skierowana bezpośrednio do Afganistanu.
Zadania Brytyjczyków w południowym Iraku polegające głównie na ochronie szlaków dostaw z Kuwejtu w marcu przejęli Amerykanie pod dowództwem gen. Andy Salmona.
Brown wyraził nadzieję, iż W. Brytania i Irak wkrótce podpiszą umowę w sprawie statusu i roli ok. 400 Brytyjczyków, którzy pozostaną na miejscu w celu szkolenia irackich sił bezpieczeństwa i ochrony szlaków dostaw ropy naftowej. Zaznaczył, iż będzie to umowa między dwoma suwerennymi państwami. Jej postanowienia będzie musiał zatwierdzić iracki parlament.
Premier Maliki wskazał, iż Irak liczy na brytyjskie inwestycje i współpracę w wielu dziedzinach, m.in. w nauce, rozwoju gospodarki i biznesie. Maliki uczestniczy w Londynie w konferencji potencjalnych inwestorów w Iraku.
W Iraku od 2003 roku zginęło 179 brytyjskich żołnierzy.
Minister spraw zagranicznych David Miliband zasugerował wcześniej, że rząd rozważy wszczęcie dochodzenia w sprawie irackiego konfliktu z chwilą wycofania jednostek bojowych, ale nie określił bliższego terminu, ani mandatu komisji dochodzeniowej.
Konserwatywna opozycja chce, by dochodzenie zostało ogłoszone jak najszybciej i by było oparte na modelu tzw. komisji Franka powołanej przez rząd po wojnie o Falklandy w 1982 r.ND, PAP