Prokuratura nie wszczęła śledztwa ws. Kurskiego

Prokuratura nie wszczęła śledztwa ws. Kurskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gdańska prokuratura apelacyjna odmówiła wszczęcia śledztwa dotyczącego rzekomej korupcyjnej propozycji, którą miał złożyć przed dwoma laty ówczesnemu szefowi PZU Jaromirowi Netzlowi poseł PiS Jacek Kurski.

"Podczas czynności sprawdzających stwierdzono, że nie doszło tu do znamion czynu zabronionego" - powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, Krzysztof Trynka.

Wyjaśnił, że rzeczywiście Kurski rozmawiał z Netzlem o możliwości dotowania przez PZU wyścigu kolarskiego, produkcji filmu o zabójstwie b. szefa policji Marka Papały, klubu piłkarskiego Lechia Gdańsk oraz umieszczenia filmu "Nocna zmiana" w jednej z gazet, ale wszystkie te cele nie wykraczały poza ogólne zasady sponsoringu, przyjęte przez firmę. W regulaminie tym PZU zakazuje np. przekazywania pomocy finansowej dla imprez politycznych i religijnych.

"Dodatkowo stwierdzono, że nie doszło w tym przypadku do jakichkolwiek nielegalnych form nacisku na Jaromira Netzla" - dodał Trynka.

Czynności sprawdzające w te sprawie Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku prowadziła od 9 kwietnia. Zdecydowała się podjąć takie postępowanie po emisji programu "Teraz my" w TVN, w którym odczytano oświadczenie Netzla dotyczące rzekomej propozycji korupcyjnej od Kurskiego.

"Oświadczam, że pełniąc funkcję prezesa PZU, wielokrotnie kontaktował się ze mną osobiście i telefonicznie pan poseł Jacek Kurski, zwracając się z różnymi propozycjami i prośbami" - napisał w oświadczeniu Netzel.

Według niego w maju 2007 roku Kurski zaproponował mu operację finansową, którą poseł miał nazywać "Księgą świętego Mateusza". "Propozycja ta - w mojej ocenie - nosiła znamiona korupcyjne. (...) Propozycja ta nie miała nic wspólnego z żadną działalnością charytatywną lub pomocą organizacji kościelnej, jak sugeruje kryptonim operacji. Jej celem mogło być doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia majątkiem na szkodę PZU" - napisał w oświadczeniu Netzel.

W połowie kwietnia wezwany do prokuratury Netzel odmówił jednak formalnego złożenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa i złożeniu mu "korupcyjnej propozycji" przez posła Jacka Kurskiego. Przekazał oświadczenie, w którym wskazał, że jeśli prokuratura rozpocznie śledztwo, to on złoży zeznania jako świadek.

Poseł PiS od początku zaprzeczał, że składał korupcyjne propozycje b. szefowi PZU, a cała sprawa ma związek z wyborami do europarlamentu. Podkreślał, że mamy w tym przypadku do czynienia z "niesmaczną prowokacją i pomówieniem wobec znanego polityka opozycyjnego ugrupowania".

"Jestem zbudowany decyzją prokuratury, która potwierdziła, że moja wersja oceny tej sytuacji jest prawdziwa" - powiedział Kurski.

pap, keb