Były wiceminister Spraw Wewnętrznych i Administracji Leszek Ciećwierz został tymczasowo aresztowany - powiedział w TVP minister ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann.
Zatrzymanie ma związek z przetargiem na komputery zakupione do Centrum Personalizacji Dokumentów, podlegającego MSWiA.
Oprócz Ciećwierza aresztowano też szefa i zastępcę departamentu personalizacji dokumentów, w którym miało dojść do przestępstwa.
"Śledztwo trwa od kilku miesięcy. Sprawa jest bardzo poważna, była ulokowana w niezwykle ważnym resorcie, bo w ministerstwie spraw wewnętrznych" - powiedział Wassermann w telewizyjnej "Jedynce".
Dodał, że chodzi o zakup sprzętu komputerowego wartości 11 mln zł, który "do niczego nie był potrzebny". Wassermann określił decyzję o zakupie jako "niezwykle bulwersującą", ponieważ "wystarczyłoby porobić korekty w programie komputerowym".
"Będą teraz za to odpowiadali. Postępowanie trwa, sięgnięto po środki najsurowsze - zatrzymania i tymczasowe aresztowanie" - dodał minister.
Centrum Personalizacji Dokumentów zajmuje się m.in. wprowadzaniem danych poszczególnych osób na gotowe blankiety z Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych. W ub. roku media donosiły, że MSWiA bezprawnie rozbudowuje system wydawania dowodów osobistych tak, by znalazły się w nich zakodowane odciski palców i wzór siatkówki oka.
Według mediów, w związku z rozbudowywaniem systemu MSWiA, bez przetargu, kupiło 2500 komputerów wyposażonych w nieprzydatne dla urzędników karty dźwiękowe, za to bez czytników kart dostępowych, których używają ludzie obsługujący system.
pap, ss
Oprócz Ciećwierza aresztowano też szefa i zastępcę departamentu personalizacji dokumentów, w którym miało dojść do przestępstwa.
"Śledztwo trwa od kilku miesięcy. Sprawa jest bardzo poważna, była ulokowana w niezwykle ważnym resorcie, bo w ministerstwie spraw wewnętrznych" - powiedział Wassermann w telewizyjnej "Jedynce".
Dodał, że chodzi o zakup sprzętu komputerowego wartości 11 mln zł, który "do niczego nie był potrzebny". Wassermann określił decyzję o zakupie jako "niezwykle bulwersującą", ponieważ "wystarczyłoby porobić korekty w programie komputerowym".
"Będą teraz za to odpowiadali. Postępowanie trwa, sięgnięto po środki najsurowsze - zatrzymania i tymczasowe aresztowanie" - dodał minister.
Centrum Personalizacji Dokumentów zajmuje się m.in. wprowadzaniem danych poszczególnych osób na gotowe blankiety z Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych. W ub. roku media donosiły, że MSWiA bezprawnie rozbudowuje system wydawania dowodów osobistych tak, by znalazły się w nich zakodowane odciski palców i wzór siatkówki oka.
Według mediów, w związku z rozbudowywaniem systemu MSWiA, bez przetargu, kupiło 2500 komputerów wyposażonych w nieprzydatne dla urzędników karty dźwiękowe, za to bez czytników kart dostępowych, których używają ludzie obsługujący system.
pap, ss