"Jesteśmy gotowi do podjęcia historycznego dialogu (...). W tym dialogu powinniśmy starać się zrozumieć nasze punkty widzenia. Polsce zależy na tym, żeby nasz punkt widzenia na sprawy historii był rozumiany w Niemczech" - powiedział po spotkaniu Jurek. Tłumaczył, w Polsce "nie ma dyskusji na temat prawa do nostalgii, czy współczucia tam, gdzie jest mowa o doświadczeniach poszczególnych ludzi lub rodzin". "Natomiast, jeżeli chodzi o Polski punkt widzenia, chcielibyśmy, żeby niemiecka opinia publiczna uświadomiła sobie nasze doświadczenie. W 1939 roku rozpoczął się dla Polski nie tylko pięcioletni okres straszliwej okupacji, ale również 50-letni okres utraty niepodległości" - dodał.
Lammert, który uczestniczył w otwarciu krytykowanej przez Polskę wystawy "Wymuszone drogi. Ucieczka i wypędzenie w Europie XX wieku", zorganizowanej przez Fundację Eriki Steinbach podkreślił, że jeżeli chodzi o tematykę wypędzeń, to zarówno w Polsce jak i w Niemczech władze reprezentują poglądy i obawy społeczeństwa. "Musimy o tych stanowiskach rozmawiać. Dlatego ta konferencja, podczas której te opinie i lęki mogły być przedyskutowane, jest tak ważna" - podkreślił. Dodał, że "pielęgnowanie narodowej pamięci powinno - jako temat szczególnie wrażliwy - być zadaniem publicznym i wymaga szczególnego zaangażowania obu parlamentów.
Pytany o zastrzeżenia Polski do stosowanego w Niemczech pojęcia "wypędzenie", Lammert powiedział, że nikt nie ma monopolu na interpretację tego terminu. "Różnice zdań w tej kwestii są dowodem na to, jak bardzo potrzebna jest pogłębiona rozmowa między nami".
W poniedziałkowym wywiadzie dla dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung" marszałek Jurek powiedział, że podejście do tego problemu dzieli Polaków i Niemców. Opowiedział się za stosowaniem terminu "przesiedlenia".
Szefowie Sejmu i Bundestagu ustalili też, że przedmiotem rozmów podczas przyszłorocznego posiedzenia prezydiów, ma być propozycja corocznych spotkań komisji ds. Unii Europejskiej obu krajów. Obecnie w takim trybie spotykają się komisje spraw zagranicznych Polski i Niemiec.
Od 1 stycznia 2007 roku Niemcy przejmą przewodzenie pracom UE i 25 marca będą gospodarzem specjalnego szczytu europejskiego w 50. rocznicę podpisania Traktatów Rzymskich. W marcu 1957 roku w Rzymie sześć państw Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali (Belgia, Francja, Holandia, Luksemburg, RFN i Włochy) utworzyło Europejską Wspólnotę Gospodarczą (EWG) oraz Europejską Wspólnotę Energii Atomowej (Euratom). EWG jest poprzedniczką Unii Europejskiej.
Z okazji tej rocznicy Lammert zaprosił Benedykta XVI do wygłoszenia przemówienia w Bundestagu.
Jurek pogratulował przewodniczącemu decyzji o zaproszeniu papieża. "Zachęcenie tych wszystkich, którzy będą dyskutować o tym, w jaki sposób zdefiniować charakter i cele Unii Europejskiej - teraz 50 lat po Traktatach Rzymskich - do wysłuchania papieża to bardzo dobry pomysł" - ocenił marszałek. "Polska i Niemcy mają wiele do powiedzenia i wiele do zrobienia na tym polu. Dlatego zachęciłem pana przewodniczącego Lammerta do wspólnej refleksji nad tym, czy dzisiaj, w dobie wzmożonej debaty o historii naszych krajów, nie warto wspólnie zacząć pracować nad upamiętnieniem chrześcijańskich ofiar prześladowań w czasach III Rzeszy. Ofiar polskich i ofiar niemieckich" - powiedział szef Sejmu.
We wtorek marszałek Jurek odwiedzi jeden z najbardziej uprzemysłowionych i najludniejszych landów Niemiec - Nadrenię Północną-Westfalię. Spotka się tam z członkami Konwentu Polskich Organizacji w Niemczech oraz z przedstawicielami władz tego niemieckiego kraju związkowego.
pap, em