Kubica dostał krew papieża

Dodano:
Robert Kubica z napisem na kasku "Jan Paweł II" (fot. Forum)
Robert Kubica dostał kroplę krwi i skrawek szaty Jana Pawła II. - Papież też uprawiał sport i lubił ludzi sportu - powiedział kardynał Stanisław Dziwisz przekazując relikwie... reporterowi TVN24, który miał przekazać je polskiemu kierowcy.
- Przecież Kubica pochodzi z Krakowa, ma tam swoich fanów. Życzę mu, żeby szybko wrócił do zdrowia. I polecam go jeszcze raz opiece Jana Pawła II. I życzę mu, żeby on też miał taką wielką wiarę, że to mu pomoże i wyjdzie z tego szybko. I będzie powiększał chwałę - powiedział Dziwisz. Kropla papieskiej krwi to tzw. relikwia I stopnia. Jest najcenniejsza, ponieważ wiąże się z ciałem przyszłego błogosławionego.

Kubica nie pamięta wypadku. "Wrócę silniejszy"

Do wypadku Kubicy doszło na pierwszym odcinku specjalnym rajdu w niedzielę rano. Prowadzona przez niego Skoda Fabia S2000 wypadła z trasy i z dużą prędkością, przełamując barierkę, uderzyła w mur otaczający kościół. By wydostać z niego kierowcę ratownicy musieli rozcinać karoserię. Polak był zaintubowany i przewieziony helikopterem do szpitala w Pietra Ligure. Bez szwanku wyszedł z wypadku pilot Jakub Gerber. Obrażenia Kubicy okazały się poważne. W wydanym oświadczeniu zespół Formuły 1 Lotus Renault, którego zawodnikiem jest Polak, podał, że doznał on wielomiejscowych złamań prawej ręki i nogi oraz uszkodzenia kości dłoni.

Pierwszy Polak w F1

Pochodzący z Krakowa 26-letni Kubica jest pierwszym Polakiem startującym w mistrzostwach świata Formuły 1. Sportową karierę zaczynał od wyścigów gokartów, a w wieku 13 lat wyjechał do Włoch. Tam odnosił pierwsze sukcesy i zyskał popularność. W 2001 roku przeszedł do Formuły Renault 2000 Eurocup. Później startował w wyścigach Formuły 3. W 2005 roku został mistrzem Formuły World Series.

W 2006 roku zadebiutował w F1 w zespole BMW-Sauber w wyścigu o Grand Prix Węgier. 10 czerwca 2007 roku podczas GP Kanady miał groźny wypadek. Wypadł z toru na prawe pobocze na 27. okrążeniu; pod koniec długiego łuku roztrzaskał bolid o betonową barierę przy prędkości około 230 km/h. Po odbiciu koziołkując przeleciał na drugą stronę toru i po raz kolejny uderzył w bandę. Nie doznał jednak poważniejszych obrażeń.

Rok później - 8 czerwca 2008 r. - wygrał wyścig GP w Montrealu, odnosząc pierwsze zwycięstwo w F1 dla teamu BMW-Sauber i jedyne swoje jak do tej pory. W sezonie 2010 przeszedł z BMW-Sauber do ekipy Renault, dla której wywalczył w klasyfikacji generalnej ósme miejsce.

pap, ps, tvn24
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...