Calderon: nienasycenie Amerykanów napędza spiralę zbrodni
Masakra w meksykańskim kasynie
"Meksyk powinien rozważyć legalizację narkotyków"
Prezydent Meksyku zaapelował do Kongresu USA, by zdusił wewnętrzny popyt na narkotyki i powstrzymał gigantyczny przemyt broni ze Stanów Zjednoczonych do Meksyku. - Jesteśmy sąsiadami, sojusznikami, przyjaciółmi, ale wy też jesteście odpowiedzialni - powiedział Calderon pod adresem władz USA. Obciążył też winą za tragedię w Monterrey skorumpowanych meksykańskich urzędników.
"NYT": współpracujemy
Stany Zjednoczone dość ściśle współpracują z władzami Meksyku w walce z narkobizenesem, dostarczając pieniądze na wojnę z kartelami. Jak bardzo ścisła jest to kooperacja, ze względów bezpieczeństwa nie wiadomo - napisał "The New York Times" po tragedii w kasynie. Administracja prezydenta Baracka Obamy rozszerzyła tę współpracę, w której udział biorą teraz amerykańskie samoloty bezzałogowe typu Predator i Global Hawk oraz załogowe samoloty przechwytujące komórkowe rozmowy telefoniczne, amerykańska policja i agenci federalni, agencja ds. walki z narkotykami (DEA), a nawet Pentagon. Amerykańska generalicja wyciąga wnioski z walki z produkcją i przemytem narkotyków w Afganistanie oraz Iraku i chce zaproponować nowe strategie władzom Meksyku - pisze NYT.
Początek kampanii?
Krytyka Calderona pod adresem USA może być początkiem długiej i trudnej walki prezydenta o reelekcję w lipcu 2012 roku; krytykowany już wcześniej za swą nieefektywną koncepcję totalnej ofensywy przeciw narkobiznesowi, Calderon - i jego partia - stracili po tragedii w Monterrey kolejne punkty w sondażach.
W Meksyku historyczna niechęć do Stanów Zjednoczonych sięga wojny meksykańsko-amerykańskiej w 1846 roku i ostentacyjne, ostre słowa pod adresem Waszyngtonu mogą być chwytem wyborczym - napisał NYT w wydaniu internetowym.
Rząd oferuje nagrodę
Wcześniej rząd Meksyku zaoferował 2,4 mln dol. nagrody za informacje, które doprowadzą do ujęcia sprawców podpalenia kasyna w Monterrey. W ostatnich miesiącach Monterrey stało się sceną krwawych walk o wpływy między gangami Zetas i Gulf. W tym dawnym mieście-symbolu postępu i dobrobytu liczba zabójstw na tle narkotykowym w bieżącym roku już wyniosła niemal dwukrotnie więcej niż rok temu i trzy razy więcej niż dwa lata temu.
zew, PAP