Tym razem miało być o Tusku i rządzie, ale będzie znowu o Kaczyńskim. Nie chcę stać się monotematyczny, ale właśnie obejrzałem nowy spot PiS i nie mogę się powstrzymać od komentarza.
Pewnie i tak już wszyscy go widzieli na wszelki wypadek podaję link:
http://www.youtube.com/watch?v=Pf5nHcUs95E
Pierwsze, co mnie uderzyło, po obejrzeniu tej reklamówki, to sposób, w jaki w niej mówi Kaczyński. Jego słowa są tak dopasowane do sączącej się w tle muzyki, że mam wrażenie jakby... rapował.
Szczególnie chodzi mi o początek:
"To młodzież jest przyszłością Polski
To głosu młodzieży trzeba słuchać szczególnie uważnie"
Nie sądzicie?
A tak poza tym, to spot mi się podoba. Może zabrzmi to dziwnie, ale Kaczyński mówiący do młodzieży wydaje mi się bardziej wiarygodny niż w poprzednich spotach dotyczących gospodarki. Najbardziej sugestywne jest dla mnie jego bezpośredni zwrot: "Pytacie, czy was rozumiem. Chcecie normalnie żyć, mieć pracę założyć rodzinę".
P.S. Wpis o Tusku poniekąd miał także dotyczyć PiS. Platforma cały czas powtarza, że, gdyby nie opór rządu Kaczyńskiego, do dawno byśmy byli w strefie euro. Tyle tylko, że dopiero w czerwcu 2007 Komisja Europejska zdjęła z Polski procedurę nadmiernego deficytu, która uniemożliwia starania o zmianę waluty.
Zaraz potem był Marriott, Kaczmarek, Sawicka i wybory. Okazuje się więc, że Kaczyński, nawet gdyby chciał (swoją drogą i tak by nie chciał), to nie zdążyłby nic zrobić.
Okazuje się więc, że jeśli ktoś przespał wchodzenie do euro, to Tusk, który obudził się dopiero na Forum Ekonomicznym w Krynicy. Było to we wrzesniu 2008, czyli niecały rok po wygranych wyborach.
Pewnie i tak już wszyscy go widzieli na wszelki wypadek podaję link:
http://www.youtube.com/watch?v=Pf5nHcUs95E
Pierwsze, co mnie uderzyło, po obejrzeniu tej reklamówki, to sposób, w jaki w niej mówi Kaczyński. Jego słowa są tak dopasowane do sączącej się w tle muzyki, że mam wrażenie jakby... rapował.
Szczególnie chodzi mi o początek:
"To młodzież jest przyszłością Polski
To głosu młodzieży trzeba słuchać szczególnie uważnie"
Nie sądzicie?
A tak poza tym, to spot mi się podoba. Może zabrzmi to dziwnie, ale Kaczyński mówiący do młodzieży wydaje mi się bardziej wiarygodny niż w poprzednich spotach dotyczących gospodarki. Najbardziej sugestywne jest dla mnie jego bezpośredni zwrot: "Pytacie, czy was rozumiem. Chcecie normalnie żyć, mieć pracę założyć rodzinę".
P.S. Wpis o Tusku poniekąd miał także dotyczyć PiS. Platforma cały czas powtarza, że, gdyby nie opór rządu Kaczyńskiego, do dawno byśmy byli w strefie euro. Tyle tylko, że dopiero w czerwcu 2007 Komisja Europejska zdjęła z Polski procedurę nadmiernego deficytu, która uniemożliwia starania o zmianę waluty.
Zaraz potem był Marriott, Kaczmarek, Sawicka i wybory. Okazuje się więc, że Kaczyński, nawet gdyby chciał (swoją drogą i tak by nie chciał), to nie zdążyłby nic zrobić.
Okazuje się więc, że jeśli ktoś przespał wchodzenie do euro, to Tusk, który obudził się dopiero na Forum Ekonomicznym w Krynicy. Było to we wrzesniu 2008, czyli niecały rok po wygranych wyborach.