W poszukiwaniu najsprawiedliwszej metody wyłaniania ćwierćfinalistów działacze UEFA zabrnęli w ślepą uliczkę. Ponieważ w pierwszej kolejności już nie liczą się zdobyte i stracone bramki, a wynik bezpośredniego spotkania między drużynami, które zdobyły tyle samo punktów, to z układu tabeli wynikało, że mecz Grecja – Hiszpania będzie spotkaniem czysto towarzyskim. Wygrali Hiszpanie 2:1, mimo że grali w rezerwowym składzie.
Dla Greków był to ostatni występ w roli mistrzów Europy. Greccy kibice przygotowali nawet stosowny transparent, że na 4 lata wypożyczają puchar, ale ich piękny sen chyba właśnie się skończył. Na pożegnanie udało im się zdobyć gola, ale nie udało wywalczyć choćby remisu. Nawet w takim meczu nie potrafili uwolnić się od swego stylu polegającego głównie na murowaniu bramki. Hiszpanie, choć długo sprawiali wrażenie jakby grali na zaciągniętym hamulcu to w drugiej części meczu zdobyli dwa gole i zakończyli rozgrywki grupowe z kompletem zwycięstw. W ćwierćfinale czeka ich szlagierowy pojedynek z Włochami.