Premier o politycznej misji w Serbii

Premier o politycznej misji w Serbii

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. A. Jagielak/Wprost 
Polska nie wyklucza wysłania do Serbii "politycznej misji" - powiedział premier Donald Tusk. Celem tej misji - podkreślił szef rządu - miałoby być utrzymanie "perspektywy europejskiej dla Serbii".

Tusk podkreślił w TVN24, że w niedługim czasie w Serbii powinien pojawić się przedstawiciel polskiego rządu, który będzie starał się pokazać, że "Serbia ma nie tylko obrońców poza Unią Europejską, ale, że także w samej UE są państwa, w tym tak duże jak Polska, które chętnie wspomogą Serbię, jeśli ta będzie zainteresowana taką europejską perspektywą".

"Nie należy krzywdzić Serbów. Uważam, że to co się stało, bez naszego udziału, trudno stało się, ale dziś potrzeba poświęcić Serbom więcej troski i uwagi" - przekonywał premier.

Tusk zapowiedział też, że we wtorek zaproponuje Radzie Ministrów przyjęcie uchwały w sprawie uznania niepodległości Kosowa (ta dotychczasowa prowincja Serbii proklamowała niepodległość przed tygodniem). Premier przyznał, że ma jednak wątpliwości w tej sprawie. "W kwestii Kosowa wszyscy mają wątpliwości, może Amerykanie sprawiają wrażenie, że tych możliwości są pozbawieni" - powiedział.

Według niego, w sytuacji konfliktu wokół Kosowa "z punktu widzenia polskich interesów drugorzędne jest co się dzieje w samym Kosowie", a ważniejsze jest to, co "dzieje się wokół Kosowa". Jak podkreślił, "Polska jest krajem Zachodu i czasami musimy zdawać przykre dla nas egzaminy, także w tej kwestii".

Wcześniej w Polskim Radiu, w "Sygnałach Dnia" Tusk przekonywał, że w sytuacji, gdy ok. 20 krajów UE, w tym kraje nadbałtyckie uznało lub zapowiada uznanie niepodległości Kosowa, Polska nie może pozostawić w tej trudnej sytuacji swoich naturalnych, zachodnich sojuszników.

"To jest taki moment, w którym, uważam, Polska powinna dać świadectwo: tak jest, jesteśmy razem" - podkreślił premier.

Według niego, strategia, głównie amerykańska, dotycząca Kosowa "zapoczątkowana lata temu" nie była trafna. Jak mówił, "w dającej się przewidzieć perspektywie" Serbia powinna być pełnoprawnym członkiem UE. "Ale też rozumiem, że jeżeli z jednej strony Rosja i Chiny szukają swojej gry politycznej w Europie, a z drugiej strony Unia Europejska i Stany Zjednoczone grają swoją grę, to nie ma wątpliwości, gdzie jest miejsce Polski" - powiedział Tusk w wywiadzie dla "Sygnałów Dnia".

ab, pap