Jak poinformował Piotr Kaczorek z biura prasowego CBA, kobieta była od pewnego czasu poszukiwana przez organa ścigania - nie wróciła bowiem z przerwy w karze odbywanej za wprowadzanie do obrotu sfałszowanych pieniędzy w zorganizowanej grupie przestępczej.
Funkcjonariusze CBA wpadli na jej trop pracując nad sprawą działającej w Gliwicach drukarni fałszywych pieniędzy. Gdy upewnili się, że mieszkanie, w którym produkowane są fałszywki, zajmuje poszukiwana Romana B., zatrzymali kobietę i zlikwidowali nielegalną działalność.
W mieszkaniu - prócz sprzętu komputerowego, płyt ze wzorami banknotów, papieru i drukarki - funkcjonariusze znaleźli fałszywe banknoty o nominałach 20, 50 i 100 zł. Na wniosek gliwickiej prokuratury okręgowej Romana B. została aresztowana pod zarzutem fałszerstwa pieniędzy. Śledczy sprawdzają czy kobieta wprowadzała je również do obiegu.
Za podrabianie pieniędzy Kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności do 25 lat, przy czym nie mniej niż 5 lat. Sąd weźmie jednak pod uwagę, że Romana B. działała w warunkach recydywy. Dodatkowe sankcje będą jej groziły za to, że nie wróciła do miejsca odbywania kary w wyznaczonym terminie.
ab, pap