Wcześniej Czuma powiedział dziennikarzom, że przesłuchanie minister ds. walki z korupcją Julii Pitery, którego chcą posłowie PiS, jest "niepotrzebne". Dodał też, że "będzie za tym", żeby raport został przesłany do komisji. Jego zdaniem posłowie mogliby zapoznawać się z dokumentem w kancelarii tajnej Sejmu.
Zaznaczył, że gdyby w raporcie było coś, co szczególnie zainteresowałoby członków komisji, wówczas nie jest wykluczone przesłuchanie Pitery.
Arkadiusz Mularczyk (PiS) zapowiedział, że złoży w najbliższym czasie wniosek o przesłuchanie min. Pitery. Argumentował, że komisja powinna spotkać się z nią, ponieważ jest ona autorką raportu na temat "nieprawidłowości i upolitycznienia" CBA, a ta tematyka leży w obrębie zainteresowań komisji.
"Celem działającej obecnie komisji ds. nacisków jest poszukiwanie nieprawidłowości za rządów PiS-u, dlatego uważam, że komisja powinna przesłuchać Julię Piterę i zapoznać się z raportem" - powiedział Mularczyk.
Jak ocenił, przez osiem miesięcy prac komisji śledczej "nie znaleziono żadnych nieprawidłowości" dlatego liczy, że Julia Pitera "powie coś ciekawego". Mularczyk dodał, że liczy również na to, iż jego "koledzy z PO poprą ten wniosek".
O tym, co znajduje się w raporcie informowała w miniony piątek TVN24. Według telewizji w liczącym 46 stron raporcie Pitery na temat działalności CBA są informacje, że celem działań biura miało być skompromitowanie Platformy Obywatelskiej przed wyborami parlamentarnymi w 2007 r. Jako przykład działań zmierzających do kompromitacji PO Pitera wymienia prowokację wobec Beaty Sawickiej (byłej posłanki PO).
W raporcie mają być także dowody na łamanie prawa, polegające m.in. na omijaniu procedur, np. rozpoczynanie działań agentów CBA bez formalnej decyzji w tej sprawie. Tezy zawarte w raporcie mają być oparte na trzech źródłach: pokontrolnym raporcie ABW, doniesieniach prasowych i doniesieniach samych funkcjonariuszy CBA. Te ostatnie miały dotyczyć nie kwestii politycznych, a powszechnego kumoterstwa podczas przyjmowania pracowników do Biura - podała TVN24.
W sobotę w TOK FM Pitera poinformowała, że rozważa skierowanie sprawy przecieku do prokuratury.
W najbliższy czwartek raportem Pitery w sprawie CBA ma zająć się sejmowa komisja do spraw służb specjalnych.
Komisja śledcza ds. nacisków, która powstała z inicjatywy PO, ma zbadać sprawę zarzutu nielegalnego wywierania wpływu przez członków rządów, komendanta głównego policji, szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na funkcjonariuszy policji, Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prokuratorów i osoby pełniące funkcje w organach wymiaru sprawiedliwości w celu wymuszenia przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków.
pap, em