Wyrażono też opinię, że Trybunał swym orzeczeniem "wprowadza cenzurę godną najbardziej represyjnych reżimów".
TK orzekł, że autoryzacja gwarantuje precyzję i pewność debaty publicznej oraz służy podnoszeniu wiarygodności tej debaty, i uznał przepisy prawa prasowego dotyczące autoryzacji za zgodne z konstytucją.
Trybunał Konstytucyjny badał konstytucyjność przepisów prawa prasowego, przewidujących karę grzywny lub ograniczenia wolności za publikację materiału prasowego bez autoryzacji. Skargę w tej sprawie złożył redaktor naczelny "Gazety Kościańskiej" Jerzy Wizerkaniuk.
W trakcie rozprawy przed TK zarówno przedstawiciel Sejmu, jak i prokuratora generalnego wnosili o uchylenie zaskarżonych przepisów. Opinię tę podzielał także przedstawiciel Rzecznika Praw Obywatelskich. Trybunał zajął odmienne stanowisko.
W ocenie TK "wprowadzenie autoryzacji należy uznać za konieczne w demokratycznym państwie prawnym ze względu na potrzebę ochrony wolności i praw osób informujących, w tym przede wszystkim ich dóbr osobistych".
TK zaznaczył, że "prawo do autoryzacji odnosi się jedynie do wypowiedzi dosłownie cytowanych, a zatem nie ogranicza ono prawa dziennikarza do opisowego traktowania myśli, a tym samym prawa do informowania".
Zdanie odrębne złożył sędzia Andrzej Rzepliński.pap, keb