Szef doradców premiera Michał Boni przypomniał, zapowiadany przez koalicję po wyborach parlamentarnych wzrost wynagrodzeń nauczycieli na rok 2008 o 10 proc. i zapowiedział następne podwyżki. "Teraz planujemy kolejny wzrost wynagrodzeń w roku 2009 i mamy też podpisane zobowiązania dotyczące wzrostu wynagrodzeń o 5 proc. od września roku 2010" - mówił Boni.
Zaznaczył, że nauczyciele są jedyną grupą zawodową, która nawet w "trudnych warunkach szalejącego na świecie kryzysu", ma gwarancje wzrostu wynagrodzeń. "Te gwarancje wiążą się z tym, że chcemy, żeby polska szkoła się zmieniła, żeby można było w niej oferować nowe rzeczy" - podkreślił minister.
"Chcemy, żeby nauczyciele szkół podstawowych i ponadgimnazjalnych mieli w 2010 roku dwie godziny dodatkowo na realizację rozwoju uczniów, wyrównywanie szans i opiekę" - dodał Boni, zaznaczając, że będzie to czas pracy rozliczany semestralnie, co ma dawać dyrektorom szkół możliwość elastycznego planowania nauczania. "Wydaje nam się, że jest to krok w dobrym kierunku" - ocenił minister.
"Dzisiaj i jutro podpisujemy także protokół ustaleń z naszych rozmów z nauczycielskimi związkami zawodowymi. Tam są ustalenia wspólne i są oczywiście stanowiska rozbieżne" - powiedział szef doradców premiera, zapowiadając kolejną turę rozmów w sprawie stanowisk rozbieżnych na najbliższe tygodnie.pap, em