Polityk Lewicy odniósł się w ten sposób podczas wtorkowej konferencji prasowej do faktu złożenia przez klub PiS wniosku o odwołanie marszałka Sejmu.
PiS, składając wniosek o odwołanie Komorowskiego, zarzucił mu "łamanie zasad parlamentaryzmu". Politycy PiS mają mu też za złe niedawną wypowiedź na temat incydentu w Gruzji z udziałem Lecha Kaczyńskiego.
Chodzi m.in. o słowa: "Jaka wizyta, taki zamach, no bo z 30 metrów nie trafić w samochód, to trzeba ślepego snajpera; więc raczej wygląda to na coś bardzo niepoważnego, a przykrego".
W ocenie Olejniczaka końcówka roku, kiedy Sejm zajmuje się m.in budżetem państwa na 2009 rok, to nie jest odpowiedni moment, by zgłaszać taki wniosek. Jego zdaniem jest to "wniosek polityczny, a nie merytoryczny". Polityk zadeklarował, że jego klub będzie przeciwny odwołaniu Komorowskiego.
"To, że marszałek Komorowski posługuje się barwnym językiem, to jeszcze nie powód, żeby teraz go odwoływać" - podkreślił.
Wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński zwrócił uwagę, że w piątek głosowane będą propozycje zmian w Regulaminie Sejmu, które mają wprowadzić m.in. konstruktywne wotum nieufności wobec marszałka Sejmu.
"Można powiedzieć, że PiS korzysta z ostatniej chwili, aby wykorzystać formułę, która nie wymaga większej odpowiedzialności, kiedy trzeba wskazać kandydata na funkcję marszałka" - uważa Szmajdziński.
Politycy SLD pytani byli także czy są skłonni pomóc PO odrzucić trzy ostatnie weta prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
"My nie jesteśmy od pomagania. Jesteśmy od realizacji programu, z którym szliśmy do wyborów" - mówił Szmajdziński. Jak dodał, jego klub na każdą ustawę patrzy "z punktu widzenia korzyści dla obywatela i skuteczności działania państwa".
Swoją ocenę klub Lewicy ma przedstawić w środę. Jak dodał Szmajdziński, niektóre weta prezydenta są dla SLD zaskoczeniem, a inne nie.
W poniedziałek Kancelaria Prezydenta poinformowała na swojej stronie internetowej o wecie prezydenta do trzech kolejnych ustaw. Są to: nowelizacja ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, zmiana w przepisach dotyczących emerytur i rent z FUS oraz ustawa upoważniająca prezydenta do ratyfikacji Konwencji ds. kontaktów z dziećmi. Tylko w listopadzie Lech Kaczyński odmówił podpisania łącznie ośmiu ustaw, w tym trzech ustaw z pakietu zdrowotnego oraz zmian w Prawie o ustroju sądów powszechnych.ab, pap