"Wspaniale, że mamy w Gdańsku takiego przyjaciela jak Lech Wałęsa. Przez pana osobowość można wiele zrozumieć; zrozumieć, czym jest wola. W głowie rodzi się marzenie, potem odrzuca się los i jego fatalny bieg i wtedy można grać" - mówił francuski prezydent.
Jak podkreślił, w pewnym momencie Wałęsa zrozumiał, że jeśli on czegoś nie zrobi, nikt tego za niego nie zrobi.
Przypominając historię Gdańska - miasta, w którym "historia pokazała swoje tragiczne oblicze" - prezydent Francji powiedział: "Dziś gromadzimy się w tym mieście, by oddać hołd całej Polsce i walce z totalitaryzmem".
"To miasto jest jednym z symboli europejskiej historii, a nazwa tego miasta znana jest wszystkim europejczykom" - mówił Sarkozy.
Nawiązał do początków "Solidarności" i wydarzeń z 1980 roku. Przypomniał rolę Lecha Wałęsy, który "wspólnie z towarzyszami uruchomił wielki ruch" - "pierwszy niezależny związek zawodowy po wschodniej stronie żelaznej kurtyny".
Prezydent Francji powiedział też, że "Lech Wałęsa nigdy nie spoczął, nawet po ustanowieniu stanu wojennego. Nigdy nie pozwolił sobie na to, by utracić swój upór, by tchnąć nowego ducha w cały kontynent" - mówił. "Jest pan wielkim symbolem Polski, Europy i świata" - ocenił.
"Bez determinacji Lecha Wałęsy nie byłoby tej nieprawdopodobnej siły wolności, która pokonała dominację sowiecką" - powiedział Sarkozy. "Doprowadził pan do upadku żelaznej kurtyny, która była wielkim wstydem" - podkreślił.
Przywódca Francji wyjaśnił, że była to kurtyna wstydu, ponieważ po jednej jej stronie ludzie cieszyli się wolnością, a po drugiej siedzieli w więzieniach.
W ocenie Sarkozy'ego, jedynym problemem obecnych polityków "jest zrozumienie, że jeżeli ma się wolę do zmieniania rzeczywistości, jeśli pamięta się o takich osobach jak Wałęsa, nie pochyla się głowy przed trudnościami, ale stara się je zwalczyć".
Prezydent Francji wspomniał też o Janie Pawle II, którego nazwał "wielkim Europejczykiem" i "wielkim obywatelem świata".
Sarkozy odniósł się także do problemu pakietu energetyczno- klimatycznego, który obecnie negocjują członkowie UE. W sobotę również w Gdańsku Sarkozy rozmawiał o tym z premierami państw Grupy Wyszehradzkiej, Państw Bałtyckich, Rumunii i Bułgarii.
"Powiedziałem ministrom i szefom rządów, że aby osiągnąć kompromis, potrzebujemy Polski zaangażowanej, która potrafiła w latach 80. zaangażować się na rzecz wolności, tak teraz powinna zaangażować się na rzecz postępu i przyszłości tego kontynentu już pogodzonego" - mówił prezydent Francji. "Europa potrzebuje Polski, Polska potrzebuje Europy; potrzebna nam jest jedność" - podkreślił.
Dodał, że Polska jako jeden z większych krajów w Europie ma także obowiązki wobec innych państw. "Lider ponosi większą odpowiedzialność niż inni, bardziej przyczynia się też do osiągania kompromisów" - powiedział Sarkozy, nawiązując do rozmów o pakiecie klimatycznym.
Zdaniem Sarkozy'ego, Europa ma szansę dać przykład, jak dbać o klimat i środowisko naturalne. W jego opinii, również Stany Zjednoczone powinny stanąć w pierwszym szeregu w walce z globalnym ociepleniem. "Wierzę w kompromis w tej sprawie" - dodał.
"Nasze pokolenie nie powinno bać się kryzysu czy ambitnych i obiektywnych wyzwań, jakim jest pakiet klimatyczny" - mówił.
Wałęsa dziękował Sarkozy'emu za uświetnienie gdańskiego spotkania. "Zauważyłem, że pan połowę czytał z kartki, a połowę od siebie..." - podkreślił. "Jestem pewny, że z panem poradzimy sobie z problemami, które stanęły przed Europą" - dodał Wałęsa.
Po przemówieniu Sarkozy'ego doszło do jego spotkania z Wałęsą. Obaj politycy rozmawiali ze sobą ok. 20 minut.pap, keb